La Tempête & Simon-Pierre Bestion – burza dźwięków, światła i emocji

Muzyka sakralna w wersji orientalnej? O egzotyzm swojego dzieła zadbał sam Monteverdi. Nic dziwnego, że Simon-Pierre Bestion chętnie skorzystał z tej opcji. „Vespro della Beata Vergin” w wykonaniu francuskiej grupy La Tempête to istna uczta eksperymentów formą, kompozycją, a nawet architekturą samej Cavatina Hall!

Bohaterowie koncertu – La Tempête, Simon-Pierre Bestion i… Cavatina Hall

Simon-Pierre Bestion zapracował już na opinię dyrygenta-eksperymentatora. Jego edukacja muzyczna była dość wszechstronna – kształcił się w zakresie instrumentów organowych, na klawesynie, śpiewał w chórze, a także harmonii, kompozycji i dyrygentury. Z czasem zainteresował się muzyką dawną, co zaowocowało założeniem dwóch formacji – kameralnego zespołu Europa Barocca i chóru Luce del Canto. W 2015 roku postanowił połączyć oba projekty i nazwać La Tempête. I to właśnie z tym ostatnim wystąpił w Cavatina Hall.

Zespół zainicjował widowisko muzyczne dość nietypowo. Rozstawieni w różnych miejscach sali koncertowej muzycy kolejno odpowiadali na wezwania Bestiona. Ulokowany na najwyższym balkonie chór odśpiewał swoją partię, by z kolejnych punktów widowni pogrupowani w trio artyści wykonali następne wersy. Po tej części chór przywitał nas wokalizą, tym razem jednak z balkonu na pierwszym poziomie przy całkowitej ciemności. Oświetlające ich wyłącznie lampki znad śpiewników tworzyły swego rodzaju latarnie wyznaczające muzykom drogę na scenę.

Bohaterowie koncertu – La Tempête, Simon-Pierre Bestion i… Cavatina Hall

Gra światłem, dźwiękiem i rekwizytami

To pierwszy koncert, podczas którego architektura Cavatina Hall pełniła tak samo ważną rolę, jak występujący na jej scenie artyści. Pozostawione w różnych częściach obiektu rekwizyty dopełniały ten muzyczny i wizualny spektakl. Zarówno odblaskowe kule, jak i świeczki w wazonach dawały punktowe elementy świetlne, podczas gdy przez większość koncertu panował mrok sugerujący zachód słońca, czyli porę, o której zwyczajowo odbywają się nieszpory.

Innymi rekwizytami były układane przez wokalistów kwiaty. Równo poruszający się śpiewacy i śpiewaczki rozsypywali rośliny na scenie. Kolejni z wokalistów na specjalnie zaprojektowanej lektyce przenosili kwiatową trumnę niczym ciało Jezusa. Podczas jednego z fragmentów żałobny członkowie i członkinie La Tempête utworzyli kondukt żałobny. Przemierzając miarowo schody, zatrzymali się pośród widowni, by stworzyć dialog z wokalistą na scenie. Ich symetria współgrała i na etapie świetlnym punktów, i w ułożeniu zakresu wokalnego.

Gra światłem, dźwiękiem i rekwizytami

Simon-Pierre Bestion & Claudio Monteverdi – dwóch niepokornych eksperymentatorów

Claudio Monteverdi uchodziła w swoich czasach za artystę łamiącego schematy. Potrafił sprzeciwić się panującym normom i wprowadzić połączenie tradycyjnych zasad muzyki renesansowej z barokowymi innowacjami. Ten barokowy prekursor porzucił koncepcję stile anticol, nazywanej przez niego prima practica, czyli tej nakazującej trzymania się struktury kompozycji, na rzecz seconda practica, z czasem określanej stile moderno.

Nowatorskie podejście Monteverdiego najmocniej zaprezentował w Vespro della Beata Vergine, czyli Nieszporach ku czci Najświętszej Maryi Panny. Ta kompozycja ze styku epok przyznawała większą rolę warstwie tekstowej, a sam kompozytor w dziewięćdziesięciominutowym utworze zawarł partie solowe, orkiestrowe i chóralne. Eksperymentalna forma wynika z połączenia łacińskich fragmentów z oryginalnymi hebrajskimi partiami. Ponadto tradycyjny chorał przenika się z barokowymi innowacjami, a sami soliści wyśpiewują wielogłosowe urywki.

Simon-Pierre Bestion & Claudio Monteverdi – dwóch niepokornych eksperymentatorów

Vespro della Beata Vergine w wykonaniu francuskiej grupy La Tempête

Wersja Simona-Pierre’a Bestiona podchwytuje furtkę pozwalającą na eksperymenty. Biorąc pod uwagę miejsce komponowania przez Monteverdiego, czyli Wenecję, dodaje fauxbourdons – technikę, którą wykonywane są improwizowane pieśni ludowe. Warstwa brzmieniowa również zawiera novum – dyrygent do bogatego instrumentarium dodał takie źródła dźwięku jak: szofar, teorba, viola da gamba czy flety traverso. Polifonia sakralna stała się istnym spektaklem wypełniającym wszystkie zmysły.

Nie możemy jednak zapomnieć o artystach! Spośród śpiewających należy szczególnie wymienić kilkoro z nich. René Ramos Premier posługujący się bas-barytonem zachwycał precyzją wykonania solowych partii. Brenda Poupard to śpiewaczka o głosie altowym. Jej barwa i możliwości są tak potężne, że pomimo największej odległości od widzów podczas wykonywania wersów, była najbardziej słyszalną artystką. Podobnie mocnym głosem operuje mezzosopranistka Eugénie de Mey. Jej orientalne partie solowe w połączeniu z męskimi murmurandami tworzyły czystą harmonię.

Vespro della Beata Vergine w wykonaniu francuskiej grupy La Tempête

Tradycyjne nieszpory maryjne w awangardowej interpretacji – Simon-Pierre Bestion & La Tempête

Po pieśni podkreślające wielkość Matki Boskiej sięgało wielu kompozytorów. Claudio Monteverdi szczególnie zapisał się na kartach muzycznej historii. Jako pierwszy połączył sztywne zasady obowiązujące w renesansowej muzyce z barokowymi eksperymentami. Jak tę innowacyjną formę zinterpretuje francuska grupa La Tempête prowadzona przez Simona-Pierre’a Bestiona? Dowiemy się już 29 marca.

Claudio Monteverdi – włoski kompozytor

Innowator, który pierwsze kompozytorskie próby podejmował w wieku piętnastu lat, kiedy to opublikowano zbiór motetów, czyli wokalnych utworów traktowanych za najwybitniejszą formę polifonii renesansowej. Choć niewiele wiadomo o jego wykształceniu muzycznym, są przesłanki, by twierdzić, że pełnił funkcję mistrza chóru kaplicy we włoskiej Cremonie. W kolejnych latach skupił się na tworzeniu, czyli wokalnych wielogłosowych utworów. Madrigali Spiritigal z 1583 roku poświęcił hrabiemu z Werony, a następne – prezydentowi mediolańskiego senatu.

Przez kilka lat pracował na dworze księcia Vincenza I Gonzagi, z którym się zaprzyjaźnił i uczestniczył z nim w wielu kampaniach wojskowych. Władca miała ambicję ukonstytuowania centra muzycznego, dlatego też rekrutował najwybitniejszych muzyków ówczesnej Europy. W ten sposób poza Monteverdim trafili do niego m.in. flamandzki kompozytor Giaches de Wert, włoski skrzypek Salamone Rossi czy śpiewaczka Madama Europa. Tam też Claudio Monteverdi poznał swoją przyszłą żonę, także śpiewaczkę – Claudię de Cattaneis, z którą doczekał się trójki dzieci.

Claudio Monteverdi jako barokowy prekursor

Od 1601 roku po śmierci poprzednich maestro di capella rolę tę pełnił sam Monteverdi. W ówczesnych publikacjach teoretycy muzyki krytykowali podejście kompozytora do dźwięków. Uważali, że łamie zasady stile antico, zgodnie z którymi muzyka powinna być pozbawiona niepotrzebnych dekoracji i trzymać się sztywno ustalonych zasad. Podczas tego sporu Monteverdi nazwał ten styl prima practica, aby odróżnić własną strategię – seconda practica. Jego koncepcja polegała na oddaniu większej roli tekstowi, który dotychczas był całkowicie podporządkowany warstwie muzycznej. Ideę Monteverdiego z czasem zaczęto określać stile moderno, aby wskazać na jej nowatorskość.

Podczas przebywania na dworze Gonzagi Monteverdi skomponował wiele ciekawych dzieł – były to m.in. opera L’Orfeo, opera L’Arianna, balet Il ballo delle integrate. W tym czasie zmarła również żona kompozytora, osierocając trójkę dzieci. Z kolei przeznaczona do odegrania tytułowej Arianny śpiewaczka zmarła na ospę. Zrozpaczony Monteverdi popadł w konflikt z księciem, przeszedł na emeryturę, prosił ministra o zwolnienie z obowiązków maestra, a nawet ponownie zatrudnił się na dworze.

Vespro della Beata Vergine, czyli kompozycja na styku epok

W czasie trwania konfliktu Monteverdi napisał słynne niespory. Vespro della Beata Vergine zadedykował papieżowi Pawłowi V, na spotkaniu z którym chciał porozmawiać o przyszłości jednego z synów – marzył o tym, by umieścić potomka w seminarium duchownym. Czy do spotkania doszło – nie wiadomo. Pewnym jest jednak fakt, że nieszpory to wieczorne czuwanie poświęcone Matce Boskiej. Obrządek rzymski kultywuje stały układ tego nabożeństwa – wezwania, hymny, psalmy, pieśni, czytanie Nowego Testamentu, responsorium (śpiewana modlitwa), Magnificat, litania, Modlitwa Pańska oraz modlitwa finiszująca.

Napisane w 1610 roku Vespro della Beata Vergine, czyli Niespory ku czci Najświętszej Maryi Panny nieco przełamują schemat. Trwający 90 minut utwór zawiera kompozycje dla solistów, chóru i orkiestry. Różnorodny styl zawdzięcza połączeniu tradycyjnego chorału z barokowymi innowacjami. Poza łacińskimi linijkami Monteverdi wstawił wersety w oryginalne, to jest w języku hebrajskim. Oprócz psalmów soliści wyśpiewują motety, czyli wielogłosowe fragmenty. Na Cantus firmus, czyli stały śpiew linii melodycznej, kompozytor wybrał chorał gregoriański, pokazując, że w ramach wszystkich 13 części można komponować, trzymając się sztywnych zasad i eksperymentując w ich obrębie z danymi fragmentami.

Simon-Pierre Bestion & La Tempête

O tym, jak innowacyjnym dziełem są nieszpory Vespro della Beata Vergine, przekonywać nas będą La Tempête oraz Simon-Pierre Bestion. 26 śpiewaków i 22 instrumentalistów z francuskiej formacji La Tempête już 29 marca wprowadzą nas w wyjątkowy wielkanocny nastrój. Jakby badanie doświadczeń użytkowników i eksperymenty z formą nie były wystarczające w czasach Monteverdiego, Simon-Pierre Bestion proponuje kolejne novum.

Vespro della Beata Vergine w wersji francuskiego dyrygenta zyskują nowy wymiar. Śledząc pozostawione przez barokowego kompozytora wskazówki, Bestion dodaje niespotykane instrumenty takie jak: flety traverso, szofar czy teorby. Ponadto do warstwy śpiewanych wprowadza inspiracje egzotycznymi częściami świata, stąd też możemy spodziewać się korsykańskich wokaliz czy dźwięków Bliskiego Wschodu.

Bilety na ten niepowtarzalny koncert dostępne są na: https://cavatinahall.pl/events/monteverdi-vespro-della-beata-vergine-simon-pierre-bestion-i-la-tempete/.