NFM Orkiestra Leopoldinum i trzech wirtuozów

Samuel Barber, Giuseppe Tartini i Max Richter – dzieła tych trzech kompozytorów usłyszymy w Cavatina Hall już 21 kwietnia. Jak z wybitnymi utworami poradzi sobie NFM Orkiestra Leopoldinum pod okiem Alexandra Sitkovetsky’ego?

NFM Orkiestra Leopoldinum – podróż w przeszłość

Koncert NFM Orkiestra Leopoldinum podzielony będzie na dwie części. W pierwszej usłyszymy Adagio na smyczki autorstwa Samuela Barbera oraz Sonatę g-moll „ Z diabelskim trylem” Giuseppe Tartiniego. W drugiej partii orkiestra zaplanowała dla nas The Four Seasons Recomposed, czyli kompozycję Maxa Richtera. To również niepowtarzalna okazja, aby przyjrzeć się współpracy NFM Orkiestra Leopoldinum z Alexandrem Sitkovetskym prowadzącym formację od 2023 roku.

W 1978 roku we Wrocławiu pojawił się pomysł założenia orkiestry kameralnej. Początkowo piętnastoosobowa ekipa wykonywała program klasyczny, regularnie jednak poszerza swój repertuar – najpierw o barokowe arcydzieła, a z czasem i o muzykę dwudziestowieczną. Obecnie smyczkowy zespół wyróżnia się nieszablonowymi interpretacjami klasycznych kompozycji. Formacja zawdzięcza to wybitnym liderom – warto wymienić choćby Karola Teutscha, Jana Staniendę, Jospeha Swansena czy Hartmuta Rohde’a. NFM Orkiestra Leopoldinum ma również na koncie sporo nagranych albumów, m.in. takich jak:

  • Polyphonia POL 36014 z 1985 roku;
  • Vivaldi: The Four Seasns z 1993 roku;
  • Vivaldi Concertos z 1993 roku;
  • Il Corno Italiano z 1995 roku;
  • The Flute in Paris Mozart’s Time z 1996 roku;
  • Nick Cave z 1999 roku;
  • Śląski barok z 2005 roku;
  • Witold Lutosławski Opera Omnia 03 z 2009 roku;
  • Hanna Kulenty Music 4 z 2011 roku;
  • Made in Poland z 2016 roku;
  • Supernova z 2017 roku;
  • Moniuszko śpiewany inaczej z 2018 roku;
  • Made in Poland z 2019 roku;
  • Światło zimowej nocy z 2022 roku;
  • Filharmonia Pana Kleksa z 2024 roku.

Samuel Barber – amerykański geniusz połączeń

Samuel Barber to dwudziestowieczny amerykański kompozytor, który znany jest z fuzji muzyki poważnej ze współczesną. Jak nikt potrafił połączyć jazz, muzykę romantyzmu z modernizmem. Urodził się w artystycznej rodzinie, stąd też zarówno klasyczne brzmienia, jak i współczesne songi towarzyszyły mu od zawsze. Już jako siedmiolatek komponował utwory fortepianowe. W wieku nastoletnim zgarniał prestiżowe nagrody muzyczne. Zdobywał także doświadczenie jako śpiewak, za co był szczególnie doceniany podczas pisania partii wokalnych.

Do najbardziej znanych utworów Barbera należy Adagio na smyczki, którego wykonania podejmie się NFM Orkiestra Leopoldinum. Kompozycja ta uzyskała nawet miano najsmutniejszego dzieła wszech czasów, przez co często jest wybierana jako tło w tragicznych momentach historycznych. Takimi wydarzeniami były np. zamach terrorystyczny na redakcję „Charlie Hebdo” czy pogrzeby Alberta Einsteina, księżnej Grace i Franklina D. Roosvelta. Sama kompozycja powstała w 1936 roku podczas pobytu Barbera we Włoszech u jego późniejszego życiowego partnera Gian Carla Menottiego. Z kolei pierwsze wykonanie Adagia na żywo zawdzięczamy Arturowi Toscaniniemu, który zrobił to w 1938 roku podczas audycji radiowej NBC Symphony Orchestra.

Diabelskie sonaty Giuseppe Tartiniego

Włoski kompozytor epoki baroku był nie tylko niezwykle płodnym autorem, lecz także wirtuozem skrzypiec. Skomponował ponad sto utworów, nieustannie dopracowywał swoje umiejętności oraz pełnił funkcję Maestro di Cappella w Bazylice Świętego Antoniego w Padwie. Z racji swojego talentu mógł również podejmować się współprac z innymi instytucjami. Jako trzydziestokilkulatek założył szkołę skrzypcową, do której ściągali uczniowie z całej Europy. Ponadto podejmował się prób teoretycznego opracowywania muzyki.

Najbardziej znanym utworem Tartiniego jest Sonata g-moll, nazywana tą „Z diabelskim trylem”. Legenda rozpowszechniana przez samego kompozytora mówi o szatańskim pochodzeniu arcydzieła. Otóż, podczas snu Tartiniego odwiedził sam diabeł proszący o lekcje u wirtuoza. Gdy ten wręczył mu swoje skrzypce, Lucyfer rozpoczął tak piękną grę, że po wybudzeniu się Tartini spisał całą kompozycję. Przez całe życie utrzymywał jednak, że jest ona tylko słabym odtwórstwem wyrafinowanej kompozycji ze snu. To właśnie tę sonatę zagra NFM Orkiestra Leopoldinum.

Barokowe reinterpretacje Vivaldiego autorstwa Maxa Richtera

Trzecią kompozycją, którą odtworzą NFM Orkiestra Leopoldinum oraz Alexander Sitkovetsky, będzie The Four Seasons Recomposed. Max Richter to współczesny brytyjski pianista specjalizujący się w konsolidowaniu muzyki klasycznej z elektroniką. W tym neoklasycznym stylu napisał wspomnianą kompozycję. Ta postmodernistyczna interpretacja Czterech pór roku Vivaldiego to nie tylko zabawa formą, lecz także gra ze słuchaczami.

Jak z wszystkimi trzema wymagającymi kompozycjami poradzą sobie instrumentaliści z NFM Orkiestra Leopoldinum, dowiemy się już 21 kwietnia. Bilety na to niebanalne spotkanie można zdobyć na: https://cavatinahall.pl/events/four-seasons-recomposed/.

Poeta fortepianu, czyli Jarred Dunn

Mistrz, wirtuoz, poeta – kanadyjski pianista zachwyca swoją grą krytyków na całym świecie. Jako główną inspirację upodobał sobie Fryderyka Chopina, którego mazurki zagra dla nas z pasją już 6 kwietnia!

Mazurek jako dobro narodowe

Przytupy, obroty i skoczna muzyka – za to mazurki pokochali Polacy już kilka wieków temu. Jego rytm to podstawa wielu tańców, utworów, pieśni, a nawet przyśpiewek ludowych. Do dzisiaj można odnaleźć ślady w kulturze folklorystycznej Kujaw, Lubelszczyzny, Ziemi Łęczyckiej i Mazowsza w formie inspiracji mazurkami. Obok kujawiaka, oberka i mazura to najpopularniejszy taniec narodowy.

Dwuczęściowa pieśń jako kompozycja była przeznaczona do tańca. Skoczny rytm nie pozwalał na inną reakcję. Mazurka tańczy się w parach, choć wszystkie osoby zaangażowane w taniec wykonując obroty wokół siebie w obrębie koła. Tę radość, jaka pojawia się podczas mazurka, przypomniał sobie przebywający na emigracji Fryderyk Chopin.

Fryderyk Chopina – inspirator europejskich kompozytorów

Syn Polki i Francuza już od dziecka przejawiał ogromny talent. Do fortepianu zasiadł jako czterolatek, a w wieku siedmiu lat mógł się pochwalić autorskimi kompozycjami. Gdy z powodów politycznych utknął w Paryżu, swoją tęsknotę objawiał tworzeniem, głównie utworów przypominających mu dom rodzinny w Polsce. Pośród zachowanych kompozycji można odnaleźć: polonezy, nokturny, etiudy, preludia, sonaty, a nawet całe koncerty. Najliczniejszym gatunkiem jednak pozostały mazurki.

Pierwszego mazurka Fryderyk Chopin napisał jeszcze w czasach nastoletnich. Szczególnie dużo skomponował ich właśnie podczas emigracji, kiedy to czerpał garściami z narodowego folkloru jeszcze mocniej. Mazurków, jako synonimu tęsknoty za ukochaną ojczyzną, napisał aż 57 w ciągu 25 lat! I choć artysta nigdy nie kopiował żadnego znanego mu mazurka, w niemal każdym czuć nawiązania do polskich melodii ludowych. Również ostatnim skomponowanym przez Chopina utworem jest Mazurek f-moll op. 68 nr 4. Jego przetrwanie zawdzięczamy wiolonczeliście Auguste’owi Frachomme’owi, który przygotował kopię zapisu nutowego.

Jarred Dunn – piewca polskości

Fryderyk Chopin w tych krótkich utworach potrafił połączyć wiejski folklor z salonowym upodobaniem do artyzmu. To zestawienie upodobał sobie szczególnie Jarred Dunn. Kanadyjski pianista wykształcenie zdobywał w kilku instytucjach na całym świecie. Były to takie uczelnie jak: University of Toronto w Kanadzie, The Juilliard Schhol, Ontario Institute for Studies in Education of the University of Toronto. Jego talent zauważyli polscy artyści, proponując mu edukację na Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach oraz Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy. Kolejnym etapem poszerzania umiejętności muzycznych był doktorat na Schulich School of Music of McGill University w Montrealu.

Jarred Dunn jest laureatem I nagrody na Litewskim Międzynarodowym Konkursie Chopinowskim w Wilnie. W tym samym roku zdobył pierwsze miejsce na I Międzynarodowym Konkursie im. Jana Hoffmanna w Krakowie. Jego fascynację polskością i Chopinem kontynuuje nie tylko w karierze akademickiej i koncertowej. Wydał dotychczas także trzy albumy:

  • Chopin and Debussy z 2020 roku, na którym znajduje się 11 kompozycji;
  • Brahms in Solitude z 2022 roku, również na tej płycie pojawiło się 11 kompozycji;
  • Chopin’s Diary: The Mazurkas z 2024 roku – na tym albumie z kolei Jarred nagrał aż 51 najciekawszych mazurków samego Fryderyka Chopina.

To właśnie mazurki nagrane na ostatnim wydawnictwie będą stanowił trzon koncertu w Cavatina Hall. Już 6 kwietnia usłyszymy 22 mazurki Chopina podzielone na trzy części i zagrane na fortepianie przez Jarreda Dunna. Bilety na ten wyjątkowy koncert fortepianowy są dostępne na: https://cavatinahall.pl/events/jarred-dunn/.

Tradycyjne nieszpory maryjne w awangardowej interpretacji – Simon-Pierre Bestion & La Tempête

Po pieśni podkreślające wielkość Matki Boskiej sięgało wielu kompozytorów. Claudio Monteverdi szczególnie zapisał się na kartach muzycznej historii. Jako pierwszy połączył sztywne zasady obowiązujące w renesansowej muzyce z barokowymi eksperymentami. Jak tę innowacyjną formę zinterpretuje francuska grupa La Tempête prowadzona przez Simona-Pierre’a Bestiona? Dowiemy się już 29 marca.

Claudio Monteverdi – włoski kompozytor

Innowator, który pierwsze kompozytorskie próby podejmował w wieku piętnastu lat, kiedy to opublikowano zbiór motetów, czyli wokalnych utworów traktowanych za najwybitniejszą formę polifonii renesansowej. Choć niewiele wiadomo o jego wykształceniu muzycznym, są przesłanki, by twierdzić, że pełnił funkcję mistrza chóru kaplicy we włoskiej Cremonie. W kolejnych latach skupił się na tworzeniu, czyli wokalnych wielogłosowych utworów. Madrigali Spiritigal z 1583 roku poświęcił hrabiemu z Werony, a następne – prezydentowi mediolańskiego senatu.

Przez kilka lat pracował na dworze księcia Vincenza I Gonzagi, z którym się zaprzyjaźnił i uczestniczył z nim w wielu kampaniach wojskowych. Władca miała ambicję ukonstytuowania centra muzycznego, dlatego też rekrutował najwybitniejszych muzyków ówczesnej Europy. W ten sposób poza Monteverdim trafili do niego m.in. flamandzki kompozytor Giaches de Wert, włoski skrzypek Salamone Rossi czy śpiewaczka Madama Europa. Tam też Claudio Monteverdi poznał swoją przyszłą żonę, także śpiewaczkę – Claudię de Cattaneis, z którą doczekał się trójki dzieci.

Claudio Monteverdi jako barokowy prekursor

Od 1601 roku po śmierci poprzednich maestro di capella rolę tę pełnił sam Monteverdi. W ówczesnych publikacjach teoretycy muzyki krytykowali podejście kompozytora do dźwięków. Uważali, że łamie zasady stile antico, zgodnie z którymi muzyka powinna być pozbawiona niepotrzebnych dekoracji i trzymać się sztywno ustalonych zasad. Podczas tego sporu Monteverdi nazwał ten styl prima practica, aby odróżnić własną strategię – seconda practica. Jego koncepcja polegała na oddaniu większej roli tekstowi, który dotychczas był całkowicie podporządkowany warstwie muzycznej. Ideę Monteverdiego z czasem zaczęto określać stile moderno, aby wskazać na jej nowatorskość.

Podczas przebywania na dworze Gonzagi Monteverdi skomponował wiele ciekawych dzieł – były to m.in. opera L’Orfeo, opera L’Arianna, balet Il ballo delle integrate. W tym czasie zmarła również żona kompozytora, osierocając trójkę dzieci. Z kolei przeznaczona do odegrania tytułowej Arianny śpiewaczka zmarła na ospę. Zrozpaczony Monteverdi popadł w konflikt z księciem, przeszedł na emeryturę, prosił ministra o zwolnienie z obowiązków maestra, a nawet ponownie zatrudnił się na dworze.

Vespro della Beata Vergine, czyli kompozycja na styku epok

W czasie trwania konfliktu Monteverdi napisał słynne niespory. Vespro della Beata Vergine zadedykował papieżowi Pawłowi V, na spotkaniu z którym chciał porozmawiać o przyszłości jednego z synów – marzył o tym, by umieścić potomka w seminarium duchownym. Czy do spotkania doszło – nie wiadomo. Pewnym jest jednak fakt, że nieszpory to wieczorne czuwanie poświęcone Matce Boskiej. Obrządek rzymski kultywuje stały układ tego nabożeństwa – wezwania, hymny, psalmy, pieśni, czytanie Nowego Testamentu, responsorium (śpiewana modlitwa), Magnificat, litania, Modlitwa Pańska oraz modlitwa finiszująca.

Napisane w 1610 roku Vespro della Beata Vergine, czyli Niespory ku czci Najświętszej Maryi Panny nieco przełamują schemat. Trwający 90 minut utwór zawiera kompozycje dla solistów, chóru i orkiestry. Różnorodny styl zawdzięcza połączeniu tradycyjnego chorału z barokowymi innowacjami. Poza łacińskimi linijkami Monteverdi wstawił wersety w oryginalne, to jest w języku hebrajskim. Oprócz psalmów soliści wyśpiewują motety, czyli wielogłosowe fragmenty. Na Cantus firmus, czyli stały śpiew linii melodycznej, kompozytor wybrał chorał gregoriański, pokazując, że w ramach wszystkich 13 części można komponować, trzymając się sztywnych zasad i eksperymentując w ich obrębie z danymi fragmentami.

Simon-Pierre Bestion & La Tempête

O tym, jak innowacyjnym dziełem są nieszpory Vespro della Beata Vergine, przekonywać nas będą La Tempête oraz Simon-Pierre Bestion. 26 śpiewaków i 22 instrumentalistów z francuskiej formacji La Tempête już 29 marca wprowadzą nas w wyjątkowy wielkanocny nastrój. Jakby badanie doświadczeń użytkowników i eksperymenty z formą nie były wystarczające w czasach Monteverdiego, Simon-Pierre Bestion proponuje kolejne novum.

Vespro della Beata Vergine w wersji francuskiego dyrygenta zyskują nowy wymiar. Śledząc pozostawione przez barokowego kompozytora wskazówki, Bestion dodaje niespotykane instrumenty takie jak: flety traverso, szofar czy teorby. Ponadto do warstwy śpiewanych wprowadza inspiracje egzotycznymi częściami świata, stąd też możemy spodziewać się korsykańskich wokaliz czy dźwięków Bliskiego Wschodu.

Bilety na ten niepowtarzalny koncert dostępne są na: https://cavatinahall.pl/events/monteverdi-vespro-della-beata-vergine-simon-pierre-bestion-i-la-tempete/.

Capella Cracoviensis & Ian Bostridge w cyklu Cavatina Hall Essentials

Arie i chorały opowiadające mękę i śmierć Jezusa to temat przewodni spotkania z Capellą Cracoviensis i zaproszonym gościem. Kameralny chór i orkiestra w połączeniu z głosem angielskiego tenora wprowadzą nas w atmosferę Świąt Wielkiej Nocy. Już 24 marca w Cavatina Hall usłyszymy interpretację Pasji według świętego Jana autorstwa Jana Sebastiana Bacha zaaranżowanych na muzykę instrumentów z epoki.

Pasja według świętego Jana autorstwa Jana Sebastiana Bacha

Jan Sebastian Bach to jeden z najoryginalniejszych kompozytorów na przestrzeni dziejów. Niemiecki artysta zapisał się na kartach historii wybitnymi dziełami. Jedną z takich prac jest Pasja według świętego Jana. Pasja kantatowo-oratoryjna to składające się z części wokalnych, instrumentalnych i recytatorskich arcydzieło wyśpiewywane w okresie postnym w kościołach katolickich. Swoją formą nieco przypomina operę, choć pozbawiona jest elementów scenicznych takich jak kostiumy, charakteryzacja aktorów czy scenografia.

Jako kantor Bach był odpowiedzialny za muzyczną część wspólnoty kościelnej. Początkowo nie do końca znajdywał poparcie u wiernych i władz miejskich. W tym czasie zgodnie z wymaganiami na każde niedzielne nabożeństwo przygotowywał nowe kantaty. Prawdopodobnie w tym okresie powstała napisana specjalnie na Święta Wielkiej Nocy Pasja według świętego JanaPrawykonanie miało miejsce w Wielki Piątek w 1724 roku w kościele św. Mikołaja w Lipsku.

Capella Cracoviensis – barokowe aranżacje ikonicznych dzieł

Za tę dwuczęściową pasję w części instrumentalnej odpowiadać będzie Capella Cracoviensis. To założony w 1970 roku przez dyrektora Filharmonii Krakowskiej Jerzego Katlewicza projekt. Początkowo był to chór kameralny połączony z orkiestrą. Po oddaniu inicjatywy w ręce Stanisława Gałońskiego ten projekt artystyczny zmienił program na muzykę dawną. W repertuarze obecne są takie ilustracje jak: średniowieczne utwory, renesansowe polifonie, barokowe pieśni, romantyczne opery oraz prawykonania muzyki klasycznej.

Od 2008 roku dyrektorem naczelnym i artystycznym jest Jan Tomasz Adamus. Organista, dyrygent oraz klawesynista uczył się w szkołach muzycznych w Amsterdamie i Krakowie. To właśnie jego pomysłem był powrót do odgrywania muzyki dawnej na instrumentach z danej epoki. Viola da gamba, harfa, kontrafagot – to tylko kilka z przykładów brzmień.

Capella Cracoviensis ma na swoim koncie wiele prestiżowych współprac, np. z Jakubem Józefem Orlińskim, Paulem Goodwinem, Paulem McCreeshem, Christopem Roussetem czy Giulianem Carmignolem. Ich koncert można było oglądać m.in. w: Händel Festspiele Hall, Concertgebouw Amsterdam, Opéra Royal Versailles, Bachfest Leipzig. Na koncie chóru i orkiestry jest również kilkanaście albumów z muzyką dawną:

  • Made for Opera z 2022 roku z Nadine Sierrą;
  • Vivaldi Stabat Mater z 2022 z Jakubem Józefem Orlińskim;
  • Halka version 1848 z 2021 roku;
  • Pla: Oboe Concerto z Magdaleną Karolak z 2021 roku;
  • Antologia Polifonii Renesansowej z 2020 roku;
  • Adam Jastrzębski et consortes z 2018 roku;
  • Porpora: Germanico In Germania z Nicolą Porporą z 2018 roku;
  • Pergolesi: Adriano in Siria – Sinfonia z 2016 roku;
  • Chorały Gregoriańskie ku czci polskich Świętych z 2002 roku.

Ian Bostridge – arie i chorały z Capellą Cracoviensis

Podczas koncertu w Cavatina Hall do Capelli Cracoviensis dołączy Ian Bostridge. Angielski tenor będzie towarzyszył trzydziestopięcioosobowej orkiestrze oraz dziewiętnastoosobowemu chórowi. Wspólnie odegrają kompozycje Jana Sebastiana Bacha. Ian Bostridge wcieli się w rolę samego ewangelisty, bowiem pasja ta w większości bazuje na Ewangelii św. Jana, jedynie niewielkie fragmenty pochodzą z Ewangelii św. Mateusza. Śpiewacy z Capelli Cracoviensis odegrają rolę pozostałych bohaterów, czyli Jezusa, Piotra, Piłata oraz chóru.

Barokowe pieśni to nieprzypadkowe połączenie Iana Bostridge’a z krakowskim projektem. Pieśniarz od wielu lat pasjonował się śpiewem. Początkowo swoją karierę nakierunkował na pracę naukową z zakresu historii nowożytnej. Jednak po jakimś czasie wykładania na uczelni Corpus Christi College przy University of Cambridge porzucił zawód, by zająć się muzyką dawną. Jak radzi sobie jako śpiewak, dowiemy się już w marcu.

Ian Bostridge – arie i chorały z Capellą Cracoviensis

Cavatina Hall Essentials – niebanalne spojrzenie na muzykę klasyczną

Zainicjowany w grudniu 2023 roku cykl to wyjątkowe spotkania publiczności z oryginalnymi projektami przełamującymi schematy. Śpiewacy z całego świata, wybitni dyrygenci oraz wspaniałe orkiestry to podstawy Cavatina Hall Essentials. Najbliższym koncertem z tego cyklu będzie właśnie projekt Iana Bostridge’a z Capellą Cracoviensis. Już 24 marca w Cavatina Hall odbędzie się ten niepowtarzalny koncert.

Bilety są dostępne na: https://cavatinahall.pl/events/pasja-wg-sw-jana-johann-sebastian-bach-ian-bostrige-capella-cracoviensis/.

Powrót

Yann Tiersen na jedynym i nietuzinkowym występie w Polsce

Eksperymentator, wirtuoz, miłośnik dźwięków. Po raz kolejny łamie schematy i rusza w kameralną trasę koncertową. Polska, a właściwie bielska Cavatina Hall, jest jedynym przystankiem Yanna Tiersena w naszym kraju. Czego można się spodziewać po performansie artysty?

Yann Tiersen – urodzony dla muzyki

Zainteresował się muzyką bardzo szybko, bo już jako czterolatek grał na pianinie, a w wieku sześciu lat – na skrzypcach. Po odebraniu edukacji w zakresie muzyki klasycznej, skierował swoje kroki w stronę rocka. Zafascynowany brzmieniami Nirvany, Nicka Cave’a oraz Einstürzende Neubauten założył kapelę rockową jako nastolatek. Sam pełnił w nim rolę gitarzysty. Po rozpadzie zespołu rozpoczął eksperymenty z muzyką elektroniczną. Stół mikserski, magnetofon szpulowy, syntezator i automat perkusyjny wystarczyły mu, by komponować w zupełnie nowym stylu.

W latach 90. XX wieku był rozpoznawalny we Francji jako autor ścieżek dźwiękowych do krótkometrażówek i spektakli teatralnych. Te poszukiwania zaowocowały pierwszymi wydawnictwami. Tiersen jednak nie odpuszczał i poszerzał granice muzyki. Łączył instrumenty dawne ze współczesnymi, folklor z modernizmem, akustyczne partie z wokalnymi. Już jego trzeci album, wydany w 1998 roku, przyniósł mu jeszcze większy rozgłos w kraju. Nie spodziewał się, że to dopiero początek prawdziwie globalnej sławy.

Yann Tiersen – od globalnej sławy do samotności autorskiej

W 2001 roku cały świat zachwyciła baśniowa historia francuskiej Amelii. Tiersen jako autor muzyki zdobył kilka nominacji i nagród za nostalgiczne melodie. Kompozytor nie tylko napisał w dwa tygodnie dziewiętnaście autorskich utworów, lecz także pozwolił wykorzystać producentom z jego poprzednie nagrania. Dzięki temu status kultowych uzyskały poprzednie wydawnictwa, sam soundtrack oraz wydany kolejny album.

Po Amelii rozpoznawalność Tiersena stała się globalna. Po współpracę z nim sięgali nowi reżyserzy. Skomponował muzykę m.in. do: Good Bye, Lenin oraz Tabarly. Do tworzenia z kompozytorem garnęli się kolejni artyści. Tiersen koncertował więc z orkiestrami symfonicznymi, aranżował albumy innych muzyków, zapraszał do nagrań na swoich albumach. Pomimo tak wielkiej popularności z czasem muzyk wybiera samotne kreowanie. Na wyspie Ushant zaprojektował własne studio nagraniowe, gdzie powstają nowe melodie w zupełności skomponowane, zaaranżowane i wyprodukowane przez Tiersena.

Dyskografia Yanna Tiersena

Yann Tiersen w niemal trzydziestoletniej karierze solowej wydał kilkanaście albumów. Zmiany zakresu zainteresowań w jego twórczości można zauważyć na kolejnych krążkach. Debiutancki album wydał w 1995 roku, choć przez dwa lata komponowania go wykreował tak wiele utworów, że część z nich opublikował na kolejnym albumie. Poniżej lista dotychczasowych nagrań:

  • La Valse des monstres z 1995 roku, na płycie wystąpił również Laurent Heudes;
  • Rue de cascades z 1996 roku, na albumie pojawili się: Claire Pichet, François-Xavier Schweyer;
  • Le Phare z 1998 roku, towarzyszyli Tiersenowi m.in. Claire Pichet, Dominique A, Sacha Toorop;
  • L’Absente z 2001 roku, niemal w każdym utworze gościli artyści tacy jak: Dominique A, Neil Hannon czy Ensemble Orchestral Synaxis;
  • 3 titres inédits au profit de la FIDH par Yann Tiersen z 2003 roku, trzy płyty skomponowane wraz z Stuartem A. Stapklesem, Jane Birkin, Christophem Miossecem oraz Dominique A dla Międzynarodowej Federacji Praw Człowieka;
  • Yann Tiersen & Shannon Wright z 2004 roku, album wydany wraz z Shannon Wright;
  • Les Retrouvailles z 2005 roku, udział w krążku mieli: Jane Birkin, Dominique A, Christine Ott czy Elizabeth Fraser;
  • Dust Lane z 2010 roku, w nagraniach uczestniczyli także: Matt Elliott, Gaëlle Kerrien, Syd Matters, Dave Collingwood;
  • Skyline z 2011 roku, na albumie słyszeć można także takie osoby jak: Dave Collingwood, Syd Matters, Daniel James czy Peter Broderick;
  • ∞ (aka Infinity) z 2014 roku, na płycie gościnnie zagrali m.in. Neil Turpin, Dave Collingwood, Gareth Jones, zespół Amiina czy Aidan Moffat;
  • EUSA z 2016 roku, pierwszy album, na którym słychać połączenie pianina z elektroniką;
  • All z 2019 roku;
  • Portrait z 2019 roku;
  • Kerber z 2021 roku;
  • 11 5 18 2 5 18 z 2022 roku, tytuł krążka to współrzędne wyspy Ushant, którą zamieszkuje sam Tiersen.

Kameralna trasa koncertowa Yanna Tiersena

Od 2016 roku Tiersen komponuje, aranżuje i nagrywa głównie sam. Zamknięty w studiu na wyspie Ushant sięga po coraz to nowsze rozwiązania. Fascynują go dźwięki, poszerzanie horyzontów, przenikanie się brzmień. W jego muzyce można usłyszeć zupełnie nietypowe instrumenty takie jak: marimba, klawesyn, wibrafon, buzouki, mandolina, banjo zestawione z klawiszami, syntezatorami, a nawet przedmiotami życia codziennego jak naczynia kuchenne, maszyna do pisania czy koła rowerowe.

W 2023 roku Tiersen, wraz z żoną Emilie, wpadł na pomysł wodnej trasy koncertowej. Pływając po europejskich wodach, co jakiś czas decydowali się na przystanki, a w tychże miejscach na spontaniczne i kameralne koncerty. Muzyk kontynuuje ten pomysł w 2024 roku. Tym razem przemierza Europę… kamperem. Kerber Complete Tour: Solo Piano + Electronics – bo tak brzmi nazwa tournée – rozpocznie się we francuskim miasteczku Besançon, a skończy we francuskim Brittany. Jedyną polską miejscowością, w której Tiersen zagra, jest Bielsko-Biała. Już 11 marca usłyszymy niepowtarzalne brzmienia kompozytora połączone z niezwykłą charyzmą artysty.

Bilety na koncert Yanna Tiersena można kupić na: https://cavatinahall.pl/events/yann-tiersen-kerber-complete-tour-solo-piano-electronics.

Kołysanki dla dorosłych w wersji Moniki Borzym

Jej talentem zachwycają się zarówno krytycy, jak i słuchacze. Wybrzmiewające emocje, głęboka soulowa barwa i ciepła osobowość, która sprawiła, że jazzu słuchają nawet jego najwięksi przeciwnicy. Czym jeszcze zachwyci nas na koncercie Monika Borzym?

Monika Borzym – pierwsze jazzowe kroki

Edukowała się już jako kilkulatka w Szkole Muzycznej I stopnia Brillante w Warszawie. Klasę fortepianu ukończyła z wyróżnieniem. Kolejnym etapem był Zespół Państwowych Szkół Muzycznych im. Fryderyka Chopina w klasie fortepianu. Nastoletni okres spędziła w Stanach Zjednoczonych, gdzie uczyła się w John Hersey High School i uczestniczyła w zespole oraz szkolnym chórze. Po amerykańskiej przygodzie powróciła do Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. Fryderyka Chopina, tym razem na wydział piosenki, by kształcić się w wokalistyce jazzowej.

Pierwszym znaczącym sukcesem Moniki Borzym było zwycięstwo w Międzynarodowym Festiwalu Wokalistów Jazzowych, co dało jej drugie miejsce w konkursie. Była również stypendystką University of Miami Frost School of Music w Coral Gables na Florydzie oraz Los Angeles Music Academy w Kalifornii. Następnie uczyła się harmonii jazzowej i techniki improwizacji u amerykańskich wokalistów jazzowych. Jako dziewiętnastolatka została zaproszona przez Michała Urbaniaka do występu na Jazz Jamboree. Tam też uzyskała pierwszy kontrakt płytowy.

Dyskografia Moniki Borzym

W wieku dwudziestu jeden lat wydała debiutancki album Girl Talk, który ukazał się w 2011 roku. Subtelne interpretacje kobiecych kompozytorek takich jak Björk, Amy Winehouse, Joni Mitchell czy Erykah Badu ujęły za serca słuchaczy. Po stawieniu pierwszych kroków w branży muzycznej, Monika Borzym zdecydowała się na własny repertuar. W 2013 roku nagrała w pełni autorską płytę My place. Kompozycje powstały we współpracy z pianistą Mariuszem Obijalskim. Dodatkowo na albumie pojawiły się trzy covery.

2016 to rok Back to The Garden, czyli nowego wykonania kultowych utworów Joni Mitchell. Monika Borzym zapożyczyła od artystki teksty piosenek, natomiast samo wykonanie było już autorskie – często zmieniała tonacje, instrumenty czy tempo kompozycji. W 2017 roku pojawiło się pierwsze polskojęzyczne wydawnictwo wokalistki zatytułowane Jestem przestrzenią, które powstało z okazji 73. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego. Na tę płytę artystka zaprosiła gości. Do lirycznych fraz Anny Świrszczyńskiej pieśni wyśpiewali: Wojciech Waglewski, John Scofield czy Mitchell Long.

Radiohedonistyczne. Live at Wytwórnia z 2018 roku łączy polskie i angielskie utwory. To zarejestrowany koncert z 12 lipca 2018 roku, który odbył się w ramach 11. Letniej Akademii Jazzu w klubie Wytwórnia w Łodzi. To hołd dwóm wybitnym zespołom i jednej artystce – na występie Monika Borzym zagrała i zaśpiewała bowiem utwory Radiohead, Hey oraz Björk. W 2020 roku pojawiła się płyta pod nazwą Monika Borzym śpiewa stare piosenki, na której pojawiły się niemal stuletnie utwory z lirykami samego Juliana Tuwima.

Monika Borzym – współprace z innymi artystami

Artystka młodego pokolenia jest zaangażowana w wiele ciekawych projektów. Jej głos można usłyszeć na różnorakich składankach, występach gościnnych czy utworach promujących animację dla dzieci. Poniżej najciekawsze z nich:

  • Albo inaczej 2 – projekt wytwórni Alkopoligamia polegający na wykonaniu utworów hip-hopowych w aranżacji jazzowej. Na albumie pojawili się także: Natalia Nykiel, Daria Zawiałow, Piotr Zioła, Mrozu, Krzysztof Zalewski;
  • Brokat – wraz z Maciejem Maleńczukiem, Pauliną przybysz czy Grupą Kormorany nagrała ścieżkę dźwiękową do tegoż serialu;
  • Nasze Magiczne Encanto – do tej, kultowej już, animacji Disneya powstało mnóstwo wspaniałych utworów. Jedną z najpopularniejszych jest Nie mówimy o Brunie i tam też można usłyszeć Monikę Borzym;
  • Kiedy pada śnieg – to utwór z repertuaru T-Raperów, a jego odświeżona wersja powstała właśnie we współpracy z wokalistką;
  • Zupa Nic – dzieło Kingi Dębskiej opowiada o czasach PRLu w Polsce. Do ilustracji filmu Artur Andrus i Łukasz Borowiecki napisali dla Moniki Borzym specjalnie piosenkę o tym samym tytule.

Najnowsze wydawnictwo, czyli Kołysanki Dla Dorosłych ukazało się początkiem 2024 roku. I to właśnie ten otulający ciepłem ostatni krążek wokalistka będzie promowała podczas koncertu w Cavatina Hall. Dajcie się porwać w kołyszące brzmienia! Bilety na wydarzenie dostępne są na: https://cavatinahall.pl/events/monika-borzym-kolysanki-dla-doroslych/.

Jakub Józef Orliński na dwóch koncertach w Cavatina Hall

Pergolesi, Vivaldi i Händel podczas jednego koncertu? Taką kulinarną mieszanką ugoszczą nas już pod koniec lutego Jakub Józef Orliński, Aphrodite Patoulidou oraz Il Giardino d’Amore. Co jeszcze przygotują dla nas artyści?

Jakub Józef Orliński – operowy fenomen w mainstreamie

Człowiek, który spowodował przebicie muzyki operowej i klasycznej do mainstreamu. Nie bez powodu amerykańskie media, w tym „New Yorker” nazwały go „Justinem Timberlakiem opery”. Z kolei „The Telegraph” uznał go za jeden z najbardziej czarujących artystów operowych. Nie wszyscy jednak wiedzą, że Jakub Józef Orliński występował w wielu kampaniach reklamowych w roli modela, akrobaty i… tancerza break dance’u.

Artystyczne dziedzictwo spowodowało, że Jakub Józef Orliński od dziecka interesował się sztuką. Już jako dziecko należał do chóru Gregorianum, gdzie zainteresował się muzyką renesansową. Jego dziadkowie byli architektami, a rodzice grafikami, toteż wybór liceum plastycznego był naturalny. Jednak etap studencki już skierował w stronę muzyki. Pod okiem Anny Radziejewskiej na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie rozkwitł jako tenor. Edukację tę kontynuował u Ediith Wiens w Juilliard School w Nowym Jorku.

Jakub Józef Orliński – operowy fenomen w mainstreamie

Jakub Józef Orliński – dyskografia, współprace i nagrody

Po amerykańskiej części nauki zdecydował się zadebiutować. Od 2018 roku wydał kilka płyt oraz udzielił się gościnnie na albumach innych artystów. Jakie to tytuły?

  • Anima Sacra – debiutancki album z 2018 roku z XVIII-wiecznymi ariami religijnymi barokowych pieśni niemieckich i włoskich;
  • Enemies In Love – z 2018 roku wraz z Natalią Kawałek;
  • Facce d’amore – z 2019 roku poświęcony utworom miłosnym na przestrzeni wieków;
  • La Lyra D’Orpheo – z 2019 roku z Christiną Pluhar;
  • Agrippina – z 2020 roku wraz z Il Pomo d’Oro, Maxim Emelyanychev;
  • Anima æterna – z 2021 roku to zapis twórczości sakralnej artystów z XVIII wieku;
  • Adela – z 2021 roku wraz z Aleksandrem Dębiczem oraz Łukaszem Kuropaczewskim;
  • Pieśni współczesne – z 2021 roku wraz z Miousem i Zespołem Pieśni i Tańca Śląsk;
  • Vivaldi, Stabat Mater – z 2022 roku wraz z Capellą Cracoviensis i Janem Tomaszem Adamusem;
  • Farewells – z 2022 roku, czyli polska liryka wokalna największych kompozytorów;
  • Beyond – z 2023 roku wraz z z Il Pomo d’Oro.

Oprócz wspomnianych dzieł fonograficznych, Jakub Józef Orliński występował na wielu scenach. Można było go usłyszeć m.in. w Mesjaszu Georga Fridericha Händla w Filharmonii Poznańskiejjako Ruggiero w Alcinie w niemieckim Aachen Theater, jako Narciso w Agrippinie w warszawskim Teatrze Stanisławowskim, w Euridice w Metropolitan Opera oraz w spektaklu baletowym Othello w Oper Leipzig. Śpiewał także na scenach całego świata, takich jak: Disney Hall w Los Angeles, nowojorskiej Carnegie Hall, paryskim Théâtre Champs Élysées, londyńskim The Barbican Centre, Theater an der Wien.

Jakub Józef Orliński, pomimo dość młodego wieku, jest utytułowanym artystą. Już jako dwudziestojednolatek zgarnął I nagrodę na Międzynarodowym Konkursie im. Rudolfa Petraka w Žilinie oraz nagrodę specjalną na VI Europejskim Konkursie Śpiewu Operowego DEBIUT 2012 w Weikersheim. W 2019 roku zdobył dwie międzynarodowe statuetki – Opus Klassik i Classical Music Awards w kategorii Young Artist of the Year. Polska kultura również docenia śpiewaka – przyznano mu nagrodę O!Lśnienie, Koryfeusza Muzyki Polskiej oraz Paszport Polityki.

Il Giardino d'Amore – włoski ogród miłości

Il Giardino d’Amore – włoski ogród miłości

Współpraca Orlińskiego z Il Giardino d’Amore trwa już kilka lat. Założona w 2012 roku orkiestra zawdzięcza swoje istnienie dyrygentowi Stefanowi Plewniakowi. Przez ponad dekadę działalności ogród miłości – bo tak brzmi polskie tłumaczenie włoskiej nazwy zespołu – występował na wielu światowych scenach. Z okazji obchodów dziesięciolecia Il Giardino d’Amore wraz z Orlińskim odbyli tournée po Europie z programem Eroe – dialogues. Tym razem na scenie Cavatina Hall zaproponują zupełnie inny repertuar.

Aphrodite Patoulidou – wybitna grecka sopranistka

Do kolaboracji Il Giardino d’Amore oraz Orliński zaprosili jeszcze jedną postać. Aphrodite Patoulidou to grecka sopranistka, która prowadzi swoją karierę dwutorowo – jako wokalistka metalowej kapeli Igorrr oraz śpiewaczka operowa. Edukowała się muzycznie na kilku uczelniach: University of Macedonia w Tesalonikach, The Royal Conservatory w Brukseli oraz University of Arts w Berlinie. Jako sopranistka gościła na najbardziej prestiżowych scenach i salach koncertowych świata, takich jak: Teatro Real Madrid, Greek National Opera, Staatsoper Berlin, Concertgebouw Amsterdam, Gothenburg Konserthuset czy Berliner Philharmonic.

Amor Sacro / Amor Profano

Amor Sacro / Amor Profano

Zarówno Orliński, jak i Patoulidou bawią się konwencją, przełamują schematy i udowadniają, że muzyka operowa nie musi być nudna. W programie, który zaprezentują w Cavatina Hall, zabrzmią kompozycje Giovanniego Battisty Pergolesiego, Antonia Vivaldiego i Georga Friedricha Händla. Jakub Józef Orlinski, Aphrodite Patoulidou oraz Il Giardino d’Amore zagrają dwukrotnie w Cavatina Hall. Pierwszy koncert odbędzie się 27 lutego, drugi – 29 lutego. Bilety dostępne są na: https://cavatinahall.pl/events/jakub-jozef-orlinski-aphrodite-patoulidou-il-giardino-damore-2/.

Recital Zbigniewa Zamachowskiego, czyli aktor w wersji śpiewającej

Uwielbiany przez miliony Polaków i Polek, jego głos rozpoznają już najmłodsi widzowie. Tym razem zaprasza w śpiewającą i nostalgiczną podróż po wielkich pieśniach polskich i światowych bardów. Co zaproponuje w swoim recitalu artysta? Jak pracuje z głosem? Przekonamy się już 4 marca!

Zbigniew Zamachowski – emploi nie tylko aktorskie

Debiutował na wielkim ekranie filmem Wielka majówka z 1981 rokuRolą tą przetarł sobie szlaki w polskiej kinematografii. Państwową Wyższą Szkołę Filmową, Telewizyjną i Teatralną im. Leona Schillera w Łodzi ukończył dopiero cztery lata później, toteż jego uczestnictwo w obrazie Krzysztofa Rogulskiego jeszcze na etapie życia studenckiego pokazuje, jak wybitnym aktorem jest. Doceniła to także kapituła nagrody im. Stanisława Wyspiańskiego, którą otrzymał w 1989 roku, a więc na początku oficjalnej kariery.

Przez czterdzieści lat działalności artystycznej wyróżniano go wielokrotnie. Jednym z największych wyróżnień w polskiej branży filmowej jest Nagroda im. Zbyszka Cybulskiego – Zamachowskiemu przyznano ją aż pięć razy! Kolejną relewantną statuetką są Polskie Orly przyznawane na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni – tę nagrodę zdobył dwa razy.

Muzyczne kooperacje Zbigniewa Zamachowskiego

O tym, że Zamachowski świetnie pracuje głosem, wskazuje także fakt jego wielkiego wkładu w polski dubbing. To jego głosem mówią ikoniczne postaci z animacji jak Shrek, Garfield czy Stuart Malutki. Od lat nosi miano przyjaciela Festiwalu Piosenki Zaczarowanej w Krakowie, której pomysłodawczynią jest Anna Dymna. Samo wydarzenie polega na scenicznej współpracy między osobami z niepełnosprawnościami a znanymi artystami. Sprawdzał się również jako juror wokalny w programie Bitwa na głosy. Pojawił się również na albumach innych artystów. Były to m.in. takie płyty jak:

  • Satysfakcja grupy Na Górze z 2003 roku;
  • Świat wg Nohavicy – kompilacja różnych artystówz 2008 roku;
  • Do zobaczenia Grzegorza Turnaua z 2010 roku;
  • Niedziela na głównym. Piosenki Wojciecha Młynarskiego – kompilacja różnych artystów z 2010 roku;
  • Jerzy Satanowski. Antologia – kompilacja różnych artystów z 2015 roku;
  • W zielonozłotym Singapurze – kompilacja różnych artystów z 2015 roku;
  • Wojciech Młynarski zaśpiewany. Dobre piosenki – kompilacja różnych artystówz 2015 roku;
  • Nie było lata Wojciecha Majewskiego z 2017 roku;
  • Ateneum gra Młynarskiego – kompilacja różnych artystówz 2019 roku;
  • Strofy pamięci – kompilacja różnych artystów z 2021 roku.

Recital Zbigniewa Zamachowskiego, czyli Kobiety jak te kwiaty

Jak już wspomniano, Zbigniew Zamachowski to człowiek wielu talentów. Oprócz aktorskiego posiada jeszcze wokalny. Choć ma wielkie predyspozycje do piosenki kabaretowej, co już udowodnił we współpracy z Grupą MoCarta, do swojego programu wybrał nieco spokojniejsze utwory. Oczywiście znajdzie się w nim również najpopularniejsza kompozycja stworzona właśnie we współpracy z kabaretem, czyli Kobiety jak te kwiaty, od którego to utworu tytuł zapożyczył do nazwy recitaluAutorem tej pieśni jest Piotr Bukartyk, a sama utwór ukazał się na jego solowym albumie Z czwartku na piątek z 2010 roku.

Ponadto recital Zamachowskiego to podróż po twórczości polskich i światowych bardów. Zabrzmią więc takie klasyczne nazwiska takie jak: Agnieszka Osiecka, Jaromir Nohavica, Bułat Okudżawa, lecz także światowe gwiazdy np. utwór Stinga. Ponadto możemy liczyć na zaskoczenia – kto piękniej niż Zamachowski wyśpiewa ikoniczną pieśń Jeremiego Przybory, jaką jest Bo we mnie jest seks? Kalina Jędrusik pozazdrości na pewno!

Roman Hudaszek – uwielbiany kierownik muzyczny

Aby recital Zbigniewa Zamachowskiego był wydarzeniem pełnym emocji, na scenie towarzyszyć będzie mu pianino. Stanowisko jego opiekuna na czas koncertu pełnić będzie Roman Hudaszek. Aranżer, pianista, kabareciarz – tak w skrócie można przedstawić muzyka. Od lat 70. XX wieku występuje w telewizji jako kierownik muzyczny wielu programów telewizyjnych. Podczas niemal pięćdziesięcioletniej kariery Roman Hudaszek współpracował z wieloma wybitnymi polskimi działaczami kultury – byli to m.in. Zbigniew Wodecki, Bogusław Mec, Jonasz Kofta, Jacek Cygan, Irena Jarocka, Wojciech Malajkat.

Najbardziej rozpoznawalny Roman Hudaszek jest jednak dzięki swojej pracy artystycznej ze sceną kabaretową. W takich też okolicznościach poznał się ze Zbigniewem Zamachowskim. Od 2011 roku sprawuje funkcję kierownika muzycznego w jego programie. O tym, jak wspaniale panowie uzupełniają się na scenie dowiemy się już 4 marca. Bilety dostępne są na: https://cavatinahall.pl/events/zbyszek-zamachowski-recital-kobiety-jak-kwiaty/.

Ewa Demarczyk głosami Janusza Radka, Katarzyny Groniec i Mai Kleszcz


Najpiękniejsze ballady krakowskiej Piwnicy pod Baranami wyśpiewywała przez lata Ewa Demarczyk. Kontynuacji tego dziedzictwa podjął się kilkanaście lat temu Janusz Radek. Tym razem do projektu zaprosił wokalistki obdarzone charyzmatycznymi głosami. Jak Katarzyna Groniec i Maja Kleszcz zabrzmią w tym repertuarze? Przekonamy się już 7 marca.

Ewa Demarczyk w twórczości Piwnicy pod Baranami

26 maja 1956 roku to oficjalna data założenia Piwnicy pod Baranami. W tym krakowskim kabarecie literackim swoje pierwsze kroki stawiało wielu wybitnych polskich artystów i artystek. Pod przewodnictwem Piotr Skrzyneckiego podziemia ówczesnego Domu Kultury stały się miejscem artystycznych spotkań studentów krakowskich uczelni. Koncertowali tam m.in. Stanisław Radwan, Beata Rybotycka, Alosza Awdiejew, Marek Grechuta, Grzegorz Turnau, Zbigniew Preisner czy Tomasz Stańko. Jedną z osób, dzięki której Piwnica stała się słynna na cały kraj, była Ewa Demarczyk. Jej głos, charyzma i wdzięk spowodowały, że Krakowem zainteresowali się kolejni artyści, pojawiały się nowe wydarzenia i ściągały sporą publiczność.

W 2004 roku zakochany w dziedzictwie artystycznym krakowskiej Piwnicy Janusz Radek wydał album hołdujący ich twórczość. Serwus Madonna to zapis spektaklu muzycznego, którego pierwotna nazwa brzmiała Ja wódkę za wódką. Sam wokalista miał wątpliwości co do tytułu projektu, stąd też zmienił go w Serwus Madonna. Podczas 15 kompozycji poznajemy teksty Galla Anonima, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Wiesława Dymnego czy Skaldów, a wszystko to pięknym głosem Janusza Radka.

Zanim jednak Janusz Radek nagrał tę płytę, w 1999 roku pojawił się spektakl Niebo złote Ci otworzę. Główną bohaterką jest poezja Krzysztofa Kamila Baczyńskiego upamiętniająca miłość poety do jego żony Basi. Erotyki przeplatane z wojenną rzeczywistością przedstawiają skomplikowane relacje, w jakich sami bohaterowie muszą funkcjonować. Widowisko słowno-muzyczne wyreżyserowała Natalia Koryncka-Gruz, a w głównych rolach zagrali: Ewa Demarczyk, Magdalena Cielecka, Michał Żebrowski oraz Konrad Mastyło. Pięć lat później piosenki z musicalu Janusz Radek odtworzył na scenie telewizyjnej, a następnie nagrał wspomniany album.

Janusz Radek – bard polskiej piosenki

Janusz Radek studiował historię na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Choć nigdy nie uczęszczał na zajęcia wokalne, jego głos posiada aż cztery oktawy. Pierwsze kroki muzyczne skierował w stronę liryki – komponował wtedy do poezji Leopolda Staffa czy Bolesława Leśmiana. Próbował swoich sił w kabarecie Zielone Szkiełko, a następnie w kapelach rockowych takich jak: Gównoprawda, Moonwalker, Obcy, Jutro oraz Zanderhaus. Już w 1990 roku otrzymał nagrodę Liry Orfeusza za wykonanie poezji śpiewanej XVII Ogólnopolskich Spotkań Zamkowych „Śpiewajmy Poezję”. Po latach wrócił do lirycznej formy kompozycji.

To wielokrotnie nominowany i nagradzany oraz chętnie zapraszany przez programy telewizyjne do kolejnych wykonań innych artystów wokalista. To jego głos możemy rozpoznać w openingu serii Pokémon. Przez lata współpracował w różnych projektach z Piotrem Rubikiem, np. przy oratoriach Tryptyku Świętokrzyskiego. W 2004 roku startował w kwalifikacjach do 49. Konkursu Piosenki Eurowizyjnej, gdzie objął piątą lokatę w krajowych eliminacjach. Podczas trzydziestoletniej kariery wydał kilkanaście albumów, takich jak:

  • Królowa nocy z 2004 roku, ten debiutancki album otrzymał status złotej płyty;
  • Serwus Madonna z 2004 roku;
  • Dziękuję za tę miłość z 2007 roku, również ten krążek doczekał się statusu złotej płyty;
  • Dziwny ten świat opowieść Niemenem i Jeszcze bliżej z 2009 roku, złota płyta także osiągnięta i za ten album;
  • Gdzieś-po-między z 2010 roku,
  • Dom za miastem z 2011 roku;
  • Z ust do ust z 2012 roku;
  • Popołudniowe przejażdżki z 2015 roku,
  • Poświatowska/Radek – Kim Ty jesteś dla mnie z 2017 roku.

Katarzyna Groniec & Maja Kleszcz – dwa pokolenia kobiet w hołdzie Demarczyk

Do nowej odsłony projektu uwieczniającego wspaniałe kompozycje Ewy Demarczyk i tekściarzy Piwnicy pod Baranami, Janusz Radek zaprosił dwie wyjątkowe wokalistki. Wraz z muzykiem na scenie pojawią się więc Katarzyna Groniec i Maja Kleszcz. Tę pierwszą większość publiczności kojarzy z kultowej roli Anki w musicalu Metro Teatru Buffo. Na przestrzeni lat wystąpiła w wielu musicalach, nagrała kilkanaście albumów oraz współpracowała z wieloma ciekawymi artystami.

Z kolei Maja Kleszcz była wieloletnią wokalistką Kapeli ze Wsi Warszawa, z którym to zespołem zdobyła sporo narodowych nagród. Po opuszczeniu Kapeli skupiła się na produkcji muzyki jako incarNations, również ścieżek dźwiękowych do spektakli teatralnych oraz filmów. Pod własnym nazwiskiem wydała kilka albumów w hołdzie takim muzykom jak: Agnieszka Osiecka, Ewa Demarczyk, Bogdan Loebel z Breakoutu. 7 marca na scenie Cavatina Hall te trzy oryginalne głosy skupią się na wyśpiewaniu najpiękniejszych piosenek z repertuaru Ewy Demarczyk. Bilety dostępne są na: https://cavatinahall.pl/events/janusz-radek/.

Muniek i Przyjaciele – największe przeboje bez prądu

Hity Muńka Staszczyka zna cała Polska. Teksty piosenek do „Nie, nie, nie”, „Ajrisz”, „King”, „I Love You”, „Stokrotka” czy „Chłopaki nie płaczą” potrafi zanucić niemal każda osoba. Wokalista chwilowo porzucił rockowy klimat dla projektu Muniek i Przyjaciele. Jak w wersji nieco spokojniejszej, bo akustycznej, brzmi jeden z najbardziej znanych frontmanów? Przekonamy się 13 marca.

Zygmunt Staszczyk – rock, alternatywa i akustyczna odsłona

Pierwszą kapelą w życiu muzycznym Muńka byli Schoolboys. Z czasem grupa doczekała się transformacji nazwy na Atak grupa Opozycja. Po rozpadzie tego projektu, Muniek zdecydował się w 1982 roku na założenie nowej kapeli. Jej pierwotna nazwa brzmiała Teenage Love Alternative i tworzyli ją: Janusz Knorowski, Dariusz Zając, Jacek Wudecki oraz sam Zygmunt Staszczyk. Cztery lata później panowie przemianowali kapelę na T.Love i to właśnie pod taką nazwą kojarzymy tę formację do dziś.

T.Love to jednak nie jedyna muzyczna odsłona projektów Muńka. Udzielał się m.in. w Paul Pavique Movement, Niespodzianka, Szwagerkolaska, Reggae In A Polish Style, Yugopolis. Równolegle eksperymentował z solową karierą. W 2010 roku wydał debiutancki krążek zatytułowany po prostu Muniek. Podczas trzydziestopięcioletniej kariery na polskim rynku muzycznym, wokalista nagrał kilkanaście albumów w różnych zestawieniach. Najważniejsze z nich to:

  • Wychowanie z 1989 roku, debiutancki krążek T.Love;
  • Pocisk miłości z 1991 roku, T.Love;
  • King z 1992 roku, T.Love;
  • Prymityw z 1994 roku, T.Love, złota płyta;
  • Luksus z 1995 roku, debiut w formacji Szwagierkolaska, podwójnie platynowa płyta;
  • Al Capone z 1996 roku, T.Love, złota płyta;
  • Chłopaki nie płaczą z 1997 roku, T.Love, złota płyta;
  • Antyidol z 1999 roku, T.Love;
  • Kicha z 1999 roku, Szwagierkolaska;
  • U cioci na imieninach – Złota kolekcja z 2000 roku, Szwagierkolaska;
  • Model 01 z 2001 roku, T.Love, złota płyta;
  • I Hate Rock’n’Roll z 2006 roku, T.Love, złota płyta;
  • Słoneczna strona miasta z 2007 roku z kapelą Yugopolis, złota płyta;
  • Muniek z 2010 roku, debiut solowy Muńka, status złotej płyty;
  • Najmniejszy koncert świata z 2010 roku, album koncertowy;
  • Polskie mięso z 2011 roku, T.Love;
  • Old is Gold z 2012 roku, T.Love, platynowa płyta;
  • Tata z 2013 roku, nagrana wraz z Shambo;
  • Love z 2016 roku, T.Love;
  • Syn miasta z 2019 roku, solowy projekt Muńka, status złotej płyty;
  • Hau! Hau! z 2022 roku, T.Love, złota płyta;
  • Na żywo i akustycznie 2018–2019 z 2021 roku, nagrany jako Muniek i Przyjaciele.

Muniek i Przyjaciele – akustyczna odsłona twórczości rockmana

Projekt akustycznego trio miał być odskocznią od rockowych występów w T.Love. Kiedy więc w 2018 roku Muniek wybierał się w tournée, zapowiadał, że nie planuje uwieczniania tej działalności w żadnej wersji ani kontynuowania tego jednorazowego eksperymentu. Sukces trasy był jednak tak wielki, że muzycy postanowili kontynuować tę opcję, a także nagrali wspomniany wcześniej album, który ukazał się w 2021 roku.

Oprócz samego Staszczyka formację Muniek i Przyjaciele tworzy dwóch instrumentalistów. Janusz Pęczak o pseudonimie Jahlove oraz Cezariusz Kosman to dwóch gitarzystów wspomagających wokalistę na scenie. O tym, jak prezentują się największe przeboje wszystkich grup Muńka oraz hitów z jego solowej kariery w nowej odsłonie, przekonamy się już 13 marca. Wtedy też trio w wersji akustycznej pojawi się na scenie Cavatina Hall. Bilety na to wydarzenie oraz więcej informacji jest dostępnych pod adresem: https://cavatinahall.pl/events/muniek-i-przyjaciele.