Archiwa Newsy - Strona 6 z 7 - Cavatina Hall

Anna Rusowicz – rockandrollowa dusza w Cavatina Hall

Artystka eksplorująca. Od skocznego big-bitu, przez hippisowskie manifesty, po romantyczne ballady – repertuar wokalny Anny Rusowicz jest bogaty. Koncertem w Cavatina Hall wokalistka rozpoczyna świętowanie urodzin oraz promowanie nowego albumu. Co jeszcze czeka nad podczas tego wydarzenia?

Bigbit, czyli polska wersja młodzieńczego rockowego buntu

Lata 60. XX wieku to barwna dekada w polskiej historii. Strajki, demonstracje, bunty – to tylko pokłosie działań, które wprowadzała władza. W 1959 roku założony został zespół Rhytm and Blues. 24 marca 1959 roku odbył się ich pierwszy koncert, który z czasem stał się symbolem rock and rolla w peerelowskiej rzeczywistości. Franciszek Walicki, kierownik artystyczny i lider kapeli, wspomina, że koncert w gdańskim klubie Rudy Kot był pełen braw, sala wypełniona była po brzegi, a młoda krew była żądna kolejnych akordów. Do składu zespołu Rhytm and Blues należeli m.in.

  • Leszek Bogdanowicz – gitarzysta,
  • Leonard Szymański – kontrabasista,
  • Andrzej Sułocki – fortepian,
  • Edward Malicki – perskusita,
  • Jan Kirsznik – saksofon tenorowy,
  • Wokaliści: Bogusław Wyrobek, Marek Tarnowski, Michaj Burano.

To również czasy, kiedy poważni krytycy muzyczni nazywali rock and rolla muzyką niepoważną, miałką i prymitywną. Wkrótce po ogłoszeniu zakazu nadanego przez władzę dotyczącego organizacji większych koncertów niż 400 osób, na zgliszczach Rhytm and Blues powstała nowa kapela – Czerwono-Czarni – również założona przez Franciszka Walickiego. To także on powołał do istnienia termin „big-bit”, przedstawianego inaczej jako „muzykę mocnego uderzenia”. Kraje bloku wschodniego nie mogły pozwolić na stosowanie nieczystego terminu „rock and roll”, stąd też powstała spolszczona wersja wielkiego bitu, czyli „big beatu”.

Ada Rusowicz & Wojciech Korda – rodzice utalentowanej artystki

W 1962 roku Franciszek Walicki stworzył kolejną formację, nazwaną Niebiesko-Czarni. Zespół kontynuował big-bitowe tradycje. Ich utwory były połączeniem kilku podgatunków beatu, czyli: rock and roll, rhythm and blues, madisona oraz twista. Polska wersja lat 60. XX wieku była połączeniem popu i rocka. W takiej też konwencji właśnie komponowała i występowała grupa Niebiesko-Czarni.
To w tym zespole zeszły się drogi zarówno artystyczne, jak i prywatne dwójki wokalistów – Ady Rusowicz oraz Wojciecha Kordy. Ada już w 1963 roku zdobyła pierwsze liczące się wyróżnienie na Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie. Pięć lat później okrzyknięto ją najpopularniejszą wokalistką roku. Do Niebiesko-Czarnych dostała się, gdy Czesław Niemen rozwiązał sekcję chórków w swoim projekcie artystycznym.

Tam też zawiązała się głębsza relacja wokalistki z Wojciechem Kordą. Po opuszczeniu formacji przez Niemena, liderem Niebiesko-Czarnych został właśnie Korda. Do samego zespołu należał przez 12 lat, koncertował na całym świecie i nagrywał albumy. Gdy Ada podjęła decyzję o porzuceniu życia artystycznego, kontynuował karierę, czego efektem są m.in. takie płyty jak: Masz u mnie plus z 1980 roku czy Radości i smutki z 1991 roku.

Ania Rusowicz – artystyczne dziedzictwo

Po rozwiązaniu zespołu Niebiesko-Czarni para wokalistów stworzyła własną formację artystyczną. Przez kilka lat występowali jako duet Ada i Korda & Horda. W 1980 roku Ada Rusowicz przerwała karierę muzyczną na rzecz rodziny. Niestety familijną sielankę przerwał nieszczęśliwy wypadek Ady i Wojciecha, z którego przeżył wyłącznie wokalista. Owocem małżeństwa Rusowicz i Kordy była dwójka dzieci – Bartłomiej oraz Anna.

Ania Rusowicz przez kilka lat pełniła funkcję wokalistki zespołu Dezire. Podczas tej współpracy nagrała z kapelą album Pięć smaków z 2005 roku. W kolejnych latach była również wokalistką zespołu IKA, w którym tworzyła wspólnie z ówczesnym partnerem, Hubertem Gasiulem oraz w kapeli niXes – grającym w klimacie neo hippie, do którego także należał Gasiul oraz Kuba Galiński. Wspólnie wydali krążek niXes w 2017 roku.

W poszukiwaniu własnej drogi muzycznej

Aby kontynuować oraz jednocześnie zrozumieć rodzinne dziedzictwo, Ania Rusowicz postawiła na solową karierę. Debiutancki album nazwała po prostu Mój big-bit. Dynamiczne, barwne i skoczne lata 60. XX wieku przypadły do serca zarówno starszej publiczności pamiętającej czasy Niebiesko-Czarnych, jak i jej młodej części, która doceniła album za jego eklektyczność.

Krytycy nagrodzili tę płytę aż czterema nagrodami Fryderyków: za album roku, wokalistkę roku, produkcję roku oraz debiut roku. Na albumie znalazło się sześć utworów z repertuaru zespołu rodziców, czyli Niebiesko-Czarnych i sześć kompozycji autorstwa samej Ani Rusowicz.

Anna, nie Ania – premierowy album Anny Rusowicz

Ania Rusowicz, bo pod takimi danymi ukazały się kolejne albumy, skomponowała jeszcze trzy wydawnictwa. W 2013 roku ukazał się krążek Genesis, trzy lata później – Retronarodzenie, a w 2019 roku pojawiła się płyta Przebudzenie. 2023 rok to przełomowa data w życiu artystki. Z okazji czterdziestych urodzin zaprasza nas w podróż podsumowującą jej dotychczasowe życie prywatne, uczuciowe i estradowe.

Podczas koncertu 19 listopada na scenie Cavatina Hall Anna Rusowicz zaprezentuje nieopublikowane jeszcze utwory. Premiera piątej solowej płyty artystki zaplanowana jest na wiosnę 2024 roku. Jednak już teraz możemy dać się porwać w tę wyjątkową podróż po big-bicie, znanych przebojach i nieznanych przestrzeniach.

Bilety na koncert Anny Rusowicz dostępne są na: https://cavatinahall.pl/wydarzenia/anna-rusowicz.


Muniek, Mozil, Venio jako goście na benefisie Tomka Lipińskiego

Historia polskiego rocka na jednym koncercie? Tak! Już 26 listopada na scenie Cavatina Hall pojawi się Tomek Lipiński. Wraz z zaproszonymi artystami w muzyczny sposób opowie o czterdziestoleciu swojej pracy artystycznej, przeniesie nas w podróż przez dekady, a także pokaże, jak tworzyć międzypokoleniowe i międzygatunkowe porozumienie. Zapraszamy!

Niepokorny artysta, czyli Tomek Lipiński

Urodził się w 1955 roku w Warszawie. Jego ojcem jest Eryk Lipiński – znany karykaturzysta, rysownik i satyryk. Artystyczną działalność rodziny kontynuuje również przyrodnia siostra Lipińskiego, Zuzanna, która poszła w ślady ojca i tworzy grafiki. Nie lubił sztywnych zasad, zawsze pociągała go muzyka, co przejawiał już w szkolnych buntach. Rozpoczęte studia na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie przerwał, aby poświęcić się swojej największej pasji, która z czasem zamieniła się w pracę.

Na przestrzeni dekad oprócz muzyki spełniał się na wielu artystycznych polach. Pisał felietony dla magazynu „Teraz Rock”. Pracował na stanowisku dyrektora marketingu wytwórni muzycznej BMG Poland. Piastował funkcję redaktora naczelnego „Aktivista”. Pisał muzykę do takich filmów jak: Reich, Tramwajada, Słodko gorzki czy Bezsenność. Występował jako aktor w kilku tytułach: Segment ’76, Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową oraz Światło odbite. Prowadził audycje w Radiu Roxy i Radiu Gdańsk. Za całokształt pracy artystycznej otrzymał w 2011 roku odznaczenie Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. W 2015 roku opublikował książkę w formie wywiadu-rzeki z Piotrem Bratkowskim pod tytułem Dziwny, dziwny, dziwny.

Tomek Lipiński – czterdziestolecie pracy artystycznej

Jako jeden z niewielu polskich rockowych artystów może pochwalić się tak długą działalnością artystyczną. W 1978 roku dał debiutancki koncert, który rozpoczął jego długą i pełną sukcesów drogę muzyczną. Działał w kilku kapelach: Brygada Kryzys, Tilt, Fotoness, Izrael. Od 2014 roku komponuje, wydaje i koncertuje z zespołem pod szyldem Tomek Lipiński. Z wymienionymi kapelami działał w różnych latach. Na swoim koncie ma kilkanaście płyt, m.in.:

  • z Brygadą Kryzys – Brygada Kryzys z 1982 roku oraz Cosmopolis z 1992 roku;
  • z Tiltem – Tilt z 1988 roku, Czad Kommando Tilt z 1990 roku, Rzeka miłości, koncert w Buffo ’96 z 1996 roku oraz Emocjonalny terror z 2002 roku;
  • z Izreaelem – Biada, biada, biada z 1985 roku;
  • z Fotoness – When I Die z 1988 roku;
  • solowe albumy: Nie pytaj mnie z 199 roku, Złota kolekcja: Mówię Ci, że… z 2014 roku oraz To, czego pragniesz z 2015 roku.

Jeszcze będzie przepięknie tour – jubileusz artystyczny Tomka Lipińskiego

Podczas jubileuszowej trasy, która jest jednocześnie uhonorowaniem czterdziestu lat na scenie Tomka Lipińskiego, muzyk chce także oddać hołd Robertowi Brylewskiemu – zmarłemu w 2018 roku wokaliście i koledze z zespołu Brygada Kryzys. Oprócz najbardziej znanych przebojów pochodzących z repertuaru wszystkich formacji, w których udzielał się Lipiński, na scenie pojawią się niepowtarzalni goście. Kogo będziemy mogli posłuchać 26 listopada w Cavatina Hall?

  • Muniek – Zygmunt Staszczyk znany jest z bycia frontmanem zespołu T.Love. Poza tą formacją tworzy w kapelach Szwagierkolaska oraz Muniek i Przyjaciele, a także wydaje solowe płyty.
  • Czesław Mozil – polsko-duński artysta swoją skromnością, humorem i pracowitością zachwycił polską publiczność piętnaście lat temu. Nagrał sześć krążków, koncertował w całej Europie, prowadził audycje radiowe, jurorował w talent show, a nawet założył dwie marki odzieżowe dla najmłodszych.
  • Pelson – Tomasz Władysław Szczepanek przez kilkanaście lat twórczości w składzie Molesta Ewenement w 2017 roku ogłosił, że zawiesza działalność. Jednak dla Tomka Lipińskiego złamie swoje postanowienie i zagra gościnnie.
  • Vienio – Piotr Więcławski tworzy muzykę hip-hopową od 1995 roku. Podczas niemal trzydziestu lat na rynku tworzył zespół Molesta Ewenement, nagrywał solowo oraz udzielał się w zespole Maleo Reaggae Rockers.

Bilety na koncert dostępne są na: https://cavatinahall.pl/wydarzenia/tomek-lipinski-goscie/.

Ceremonia dźwięku z Arturem Sychowskim – uzdrawiająca ciemność w Cavatina Hall

Wspaniały wieczór w Bielsku-Białej, w którym Artur Sychowski, światowej sławy kompozytor awangardowy i wirtuoz fortepianu, zafascynował publiczność swoim wyjątkowym talentem. Było to wydarzenie, które na pewno zostawi trwały ślad w sercach wszystkich uczestniczących w tym widowisku.

ARTur Moon – niezwykły pseudonim

Już przed wejściem na salę koncertową, w powietrzu unosiła się niesamowita energia. Każdy otrzymał przepaskę na oczy, taką jak zakłada się do snu, aby uczestnicy mogli w pełni wyłączyć zmysł wzroku. Ekscytacja, niecierpliwość i ciekawość były odczuwalne, a publiczność wiedziała, że ten wieczór będzie wyjątkowy. Artur Sychowski, znany również jako ARTur Moon, nie zawiódł oczekiwań.

Warto wyjaśnić znaczenie pseudonimu artysty. ART – nie odnosi się tutaj do imienia kompozytora, a do samej sztuki, ur – występuje tu w znaczeniu „twoja”, a Moon znalazło się, ponieważ to inspiracja kosmosem, jest ważna dla artysty.

Jego występ to prawdziwa ceremonia dźwięku, która przenosiła w inną rzeczywistość. Rozpoczynając od pierwszych dźwięków fortepianu, Artur Sychowski wciągnął nas w świat melodii, które wydawały się pochodzić z innego wymiaru. Sam koncert przywoływał w naszej wyobraźni niezwykłe obrazy i uczucia. Podczas występu, między dźwiękiem fortepianu został wkomponowany czysty głos samego artysty, który nuceniem wyraził ekspresję swoich uczuć, łącząc nasze dusze z jego własną pasją i talentem.

Koncert w ciemności – ale czy na pewno?

Tego wieczoru nie tylko muzyka była elementem spektaklu. Dla tych, którzy postanowili mieć otwarte oczy, Artur Sychowski wykorzystał światło i cień, by pomóc stworzyć wizualny i emocjonalny efekt dla swoich utworów. Jego umiejętność łączenia muzyki i gry świateł była fenomenalna. Sprawiła też, że ten wieczór był nie tylko koncertem, ale także sztuką wizualną.

Jednak to nie tylko talent i technika uczyniły ten koncert niezapomnianym. Artur Sychowski to artysta, który przenosi muzykę poza granice znanych nam dźwięków, otwierając drzwi do innych wymiarów. To przeżywanie tu i teraz, chwila, która skupia naszą uwagę na muzycznym doświadczeniu.

Ceremonia dźwięku i zaćmienie księżyca

Na zakończenie wieczoru Artur Sychowski podziękował publiczności za uczestnictwo w spełnieniu jego marzeń. Choć wydaje się, że koncert był raczej spełnieniem marzeń niejednej osoby na sali. Artysta zaprosił wszystkich na rozmowę w foyer, gdzie można było podzielić się wrażeniami i doświadczeniami związanymi z tym wyjątkowym wieczorem.

Ceremonia dźwięku z Arturem Sychowskim była nie tylko koncertem, ale także magicznym doświadczeniem, które przypomniało nam, że muzyka może być mostem łączącym nasze dusze z nieskończonym wszechświatem dźwięków. Wieczór ten wprowadził publiczność w inną rzeczywistość, gdzie dźwięk i emocja stworzyły niezapomnianą podróż w głąb ludzkiej duszy.

Każdy z uczestników mógł odebrać koncert zupełnie inaczej, co sprawiło, że to wydarzenie było wyjątkowe i osobiste dla każdego widza. Nie można także zapomnieć, że dzień muzykalnego rytuału był dniem zaćmienia księżyca, co dodatkowo wzmocniło niepowtarzalną aurę tego wieczoru. To był moment, który wydaje się być zbiegiem okoliczności, ale dla tych, którzy uczestniczyli w koncercie, to było magiczne połączenie natury i sztuki.

Ceremonia Dźwięku z Arturem Sychowskim była nie tylko koncertem, to było przeżycie, które trudno opisać słowami. To podróż w głąb muzyki, w głąb duszy i w głąb kosmicznych dźwięków, która na zawsze pozostanie w sercach świadków tego niezwykłego spektaklu.

Smolik & Kev Fox – premierowy materiał duetu w Cavatina Hall


Już 18 listopada Smolik & Kex Fox porwą nas do wnętrza wieloryba! Belly Of The Whale to najnowszy album duetu, który kontynuuje eksperymenty z nostalgicznymi balladami przełamywanymi mocnymi gitarowymi riffami. Hipnotyzujący wokal Keva i melancholijne brzmienia Smolika zaskoczą nas po raz kolejny. Zapraszamy na koncert tego niebanalnego duetu.

Andrzej Smolik – producent wybitnych polskich artystów

Karierę muzyczną rozpoczął, wbrew pozorom, nie od produkowania muzyki, a od jej tworzenia. Początkowo grał w bluesowo-jazzowej kapeli o nazwie J.Pies. Kolejnym etapem było tworzenie muzyki wraz z popularnym zespołem Wilki, gdzie pełnił funkcję klawiszowca. Pomimo zawieszenia kariery przez samą formację, wraz z jej frontmanem, Robertem Gawlińskim, nadal kontynuował muzyczne poszukiwania, czego efektem były solowe płyty wokalisty: Solo z 1995 roku, Kwiaty jak relikwie z 1997 roku, z 1998 roku oraz Gra z 1999 roku.

Jako producent współpracował z wieloma rozpoznawalnymi muzykami. Współtworzył albumy takich artystów i artystek jak: Kasia Nosowska, zespół Hey, Ania Dąbrowska, Michał Żebrowski, Karolina Kozak, Ania Wyszkoni, Mioush, Dawid Podsiadło, Vienio, Pele czy Monika Brodka. W klimacie popowo-tanecznym wydał również kilka albumów solowych:

  • Smolik z 2001 roku,
  • Smolik 2 z 2003 roku,
  • z 2006 roku,
  • z 2010 roku,
  • The Trip z 2012 roku,
  • Smolik XX z 2021 roku.

Swoje talenty wokalne na wspomnianych krążkach pokazały takie osobowości polskiej branży muzycznej jak np. Mika Urbaniak, Novika, Artur Rojek, Karolina Kozak, Gaba Kulka, Skubas, Natalia Grosiak. Ponadto przez kilka lat prowadził projekt jako szef muzyczny Męskie Granie Orkiestra, zaskakując co roku nowymi interpretacjami dawnych polskich klasyków muzyki rozrywkowej.

Kev Fox – Brytyjczyk na bałtyckim wybrzeżu

Brytyjski wokalista muzyczne poszukiwania rozpoczął od nauki gry na pianinie. Kolejnym instrumentem była gitara. Aby poznać ze swoją twórczością szerszą publikę, imał się buskingu, czyli ulicznego grania. Z czasem udało mu się wydawać albumy solowe (np. King For a Day z 2012 roku) oraz koncertować w Europie, w tym w Polsce.

Brytyjczyka tak zafascynował nasz kraj, że postanowił osiąść w nim na stałe. Wtedy też jego kariera nabrała jeszcze większego rozpędu. Pomimo ogromnej popularności nagrań w duecie Smolik & Kex Fov muzyk mocno pilnuje swojej prywatności. Jedną z niewielu konkretnych informacji jest fakt zamieszkania przez wokalistę bałtyckiego wybrzeża, a dokładniej mówiąc – Sopotu.

Smolik & Kev Fox – eklektyczny duet

Polsko-brytyjska kolaboracja miała swój początek właśnie podczas koncertu Keva Foxa w Warszawie jeszcze w ramach solowego projektu wokalisty. Smolikowi tak spodobała się kompozycja, że zaproponował Kevowi współpracę. Efektem tego spotkania był utwór L.O.O.T.T., który ukazał się na solowej płycie Smolika z 2010 roku. Debiutancki singiel Run pod banderą Smolik & Kev Fox pojawił się w 2015 roku i zapowiadał pierwszy wspólny krążek duetu nazwany po prostu Smolik / Kev Fox. Album zachwycił polską publiczność, że otrzymała ona status platynowej płyty. Utwór Run był nominowany do Fryderyków za teledysk roku, a sam krążek zdobył nagrodę w kategorii album roku elektronika i alternatywa.

W 2017 roku panowie wyprodukowali epkę składającą się z czterech utworówQueen of Hearts promowany był przez tytułowy singiel. W kolejnych latach duet dawkował nam swoją obecność, wypuszczając co jakiś czas pojedyncze utwory takie jak: Move Honey z 2020 roku, I Will Come Running z 2022 roku, by w 2023 roku intensywnie zapowiadać nową płytę. Single Promises, Smoke and Mirrors oraz tytułowy Belly Of the Whale zapowiadały mocny powrót.

Smolik & Kev Fox w Cavatina Hall

18 listopada 2023 roku w Cavatina Hall odbędzie się koncert Smolik & Kev Fox. Eklektyczny duet muzyczny zaprezentuje premierowy materiał, który promuje najnowsze wydawnictwo zatytułowane Belly Of The Whale. Możliwość zdobycia biletów oraz przeczytania więcej na temat koncertu dostępne są na: https://cavatinahall.pl/wydarzenia/smolik-kev-fox/.

Joscho Stephen Quartet, czyli gitarowa historia muzyki

30 października na scenie Cavatina Hall mieliśmy okazję posłuchać niemieckich instrumentalistów. Stephen Joscho Quartet koncertuje na całym świecie, tym razem odwiedzili bielską widownię. Historia światowej muzyki, różnorakie techniki gry na gitarze i sentymentalne podróże w przeszłość – to było naprawdę mocne przeżycie!

Joscho Stephen Quartet – kto go tworzy?

Joscho Stephen Quartet to czwórka utalentowanych instrumentalistów. Poza podstawowymi instrumentami, czyli gitarami, w kwartecie znalazło się także miejsce na kontrabas i skrzypce. Kto więc znajduje się w zespole?

  • Joscho Stephen – założyciel kwartetu. Nazywany najszybszym gitarzystą świata muzyk pochodzi z Niemiec. Swoje życie związał z muzyką już w wieku kilku lat i od tamtej pory zagrał na najważniejszych scenach świata. Wydał kilkanaście albumów, należy do kilku formacji muzycznych i nieustannie skupia się na promowaniu edukacji muzycznej, również wśród najmłodszych.
  • Sebastian Reimann – skrzypek znany polskiej publiczności z duetu Claudysky Duo, który założył wraz z polskim gitarzystą Krzysztofem Pełechem. Reimann edukował się w kolońskiej Musikhochschule pod okiem profesorów Ozim i Peters. Oprócz towarzyszenia na scenie Stephen Joscho Quartet, należał do takich orkiestr jak: Robert Schumann Orchester Dusseldorf, Heidelberger Sinfoniker i Philharmonisches Orchester Dortmund.
  • Volker Kamp – odpowiedzialny w kwartecie za kontrabasowe brzmienia. Uczył się w Szkole Muzycznej w Oberhausen zarówno na trąbce, jak i puzonie, jednak to nauki u Norberta Hotza skierowały go w stronę kontrabasu – także elektrycznego. Studiował także jazz i muzykę popularną w holenderskiej szkole HKA Arhnem. Jest multiinstrumentalistą – grywa także na instrumentach dętych, perkusyjnych i smyczkowych.
  • Sven Jungbeck – gitarzysta wspierający samego Joscho w grze. Absolwent Konwerwatorium holenderskiego Arhnem, od dziecka zafascynowany gitarą. Oprócz nagrywania albumów, rozwijania projektów solowych oraz zespołowych, edukuje z techniki palcowania na swoim kanale na YouTube’ie, ze szczególnym naciskiem na Gypsy style.

Dziedzictwo Gypsy style

Precyzję gry, szybkość w posługiwaniu się gitarą oraz idealne opanowanie techniki palcowania przez Joscho Stephen można było podziwiać od pierwszych sekund koncertu. Lider zespołu rozpoczął koncert od utworu grupy The Beatles, który panowie wykonali w trójkę. Dopiero przy czwartym kawałku do ekipy dołączył Sebastian Reimann. Wspaniałe brzmienie skrzypiec publiczność doceniała nieustannie, nagradzając muzyka oklaskami, nawet podczas grania wyłącznie fragmentu danego utworu.

Pierwsza fala entuzjazmu publiczności miała miejsce przy romantycznym wykonaniu ballady Sway. Jean Reinhardt, zwany Django, czyli pomysłodawca całej techniki Gypsy style, był wywoływany kilkanaście razy. Joscho Stephen dbał podczas koncertu o edukację słuchaczy, tłumacząc, jakie utwory będą grane następnie. Dzięki temu widzowie mogli dowiedzieć się, które pieśni były napisane przez samego założyciela ruchu. Były to m.in. After You’ve Gone oraz Bossa wykonane przez muzyków kwartetu w Cavatina Hall

Joscho Stephen i goście

Po wykonaniu autorskiego utworu Funk 22, panowie porwali nas w świat strzelanin, saloonów oraz westernowych klimatów. To było wspaniałe doświadczenie zobaczyć, jak muzycy radzą sobie w zupełnie odmiennych gatunkach muzycznych. W kolejnej melodii Sven Jungbeck ustąpił miejsca niespodziewanemu gościowi. Krzysztof Pełech wykonał z pozostałym trio utwór Libertango, towarzysząc zespołowi jako gitarzysta. Po powrocie Jungenbecka panowie zabrali nas w podróż do przeszłości, wykonując starą niemiecką melodię swingową.

O umiejętnościach kompozycyjnych, perfekcyjnym zgraniu muzyków oraz ironicznym humorze można było się przekonać w kolejnej pieśni. W utwór Django kwartet wplótł rockowe hymny takie jak: Paint It, Black zespołu The Rolling Stones oraz Seven Nation Army kapeli The Whites Stripes. Choć wydawało się, że Made in France będzie ostatnim wykonaniem Joscho Stephena i jego gości, panowie zaskoczyli widownię ponownie. Powrócili aż dwukrotnie, aby zabisować! Pierwszy powrót pozwolił słuchaczom zanurzyć się w skoczne melodie, by na drugim bisie instrumentaliści mogli pokazać po raz kolejny swoją wirtuozerię, proponując mieszankę utworów z różnych gatunków, stuleci i technik. Cóż to był za koncert!

Niezwykła lekcja muzyki z Silesian Art Collective i Ciocią Tunią

W ramach dwudniowego festiwalu Świat muzycznych wyobraźni by Beskid Classics w niedzielę 29 października, w prestiżowym Cavatina Hall, odbył się koncert pod tym samym tytułem. Publiczność miała okazję cieszyć się muzyką, bajkami i wspaniałą atmosferą. Cavatina Hall stał się idealnym miejscem, gdzie muzyka mogła ożyć i zachwycać. To wydarzenie było niezapomniane nie tylko dzięki swojej treści, ale także dzięki zaangażowaniu twórców.

Maestro Paweł Kotla i Silesian Art Collective – wirtuozeria i pasja

Orkiestra symfoniczna Silesian Art Collective pod batutą maestro Pawła Kotli zachwyciła publiczność swoją wirtuozerią i profesjonalizmem. Paweł Kotla, absolwent dyrygentury symfoniczno-operowej na Akademii Muzycznej w Warszawie, z miłością i pasją prowadził orkiestrę, łącząc to z humorem. Jego unikalny dorobek międzynarodowy, który obejmuje koncerty z najważniejszymi orkiestrami z różnych krajów, potwierdza jego wyjątkowe umiejętności dyrygenckie.

Ciocia Tunia – charyzma i wspaniałe podejście do najmłodszych

Prowadzenie i scenariusz koncertu powierzono niezwykle utalentowanej Marcie Świątek-Staniendzie znanej jako Ciocia Tunia. Jej charyzma i poczucie humoru, a także niesamowite podejście do najmłodszych sprawiły, że publiczność czuła się swobodnie, a dzieci i dorośli z ogromnym zaangażowaniem uczestniczyli w przedstawieniu. Marta Świątek-Stanienda jest wszechstronną artystką, która od najmłodszych lat związała swoje życie z muzyką, śpiewem i tańcem. Jej współpraca z legendarnym Romualdem Lipko z zespołu Budka Suflera i autorski projekt muzyczny Ciocia Tunia dowodzą jej wszechstronności i talentu.

Orkiestra kameralna Silesian Art Collective – energetyczni młodzi muzycy

Orkiestra Kameralna Silesian Art Collective to zespół, który zachwyca publiczność od 2010 roku. Młodzi muzycy z regionu śląskiego imponują swoją energią i profesjonalizmem. Z radością i uśmiechami na twarzach przedstawiali swoje instrumenty i umiejętności. Opanowali zarówno repertuar muzyki klasycznej, jak i brzmienia rozrywkowe, co świadczy o ich wszechstronności artystycznej. Współpraca z wieloma znanymi artystami dodaje orkiestrze unikalnego charakteru.

Edukacja i rozrywka – świat muzycznych wyobraźni w jednym koncercie

Świat muzycznych wyobraźni to nie tylko koncert, ale również niezwykła lekcja muzyki. Maestro opowiedział o każdej sekcji orkiestry, wyjaśnił nazwy instrumentów i ich różnice, a także wytłumaczył, skąd wzięły się nazwy poszczególnych grup w orkiestrze.

Wyjątkowym momentem tego wydarzenia był występ samej orkiestry, która nie tylko odgrywała piękne melodie, ale także zaprezentowała specjalnie skomponowaną piosenkę Świat Muzycznych Wyobraźni. Słowa i przepiękne wykonanie piosenki były autorstwa Cioci Tuni, a aranżację przygotował Mateusz Walach. Ta wyjątkowa piosenka dodatkowo wzbogaciła i uświetniła całe przedstawienie, pozostawiając niezapomniane wrażenia.

Świat Muzycznych Wyobraźni to koncert oraz edukacyjne i rozrywkowe wydarzenie, które połączyło świat muzyki klasycznej z ukochanymi bajkami. To inicjatywa, która dostarczyła niezapomnianych wrażeń i zapewniła nie tylko rozrywkę, ale także możliwość rozwijania pasji muzycznych i artystycznych. To wydarzenie zasługujące na najwyższą pochwałę – za swoją kreatywność, zaangażowanie artystów oraz za to, jak wspaniale i w przystępny sposób połączyło kulturę i sztukę.

Całe wydarzenie odbyło się pod Patronatem Honorowym Prezydenta Miasta Bielska-Białej, Jarosława Klimaszewskiego, i było rezultatem współpracy z bielskim Studiem Filmów Rysunkowych oraz Domem Kultury im. Wiktorii Kubisz. Inicjatywa została sfinansowana ze środków Miasta Bielska-Białej i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Tommy Emmanuel – z Australii do Bielska-Białej

Listopadowy koncert Tommy’ego Emmanuela to nie tylko jednostkowe wydarzenie, lecz także zapowiedź przyszłorocznego fenomenu na skalę światową! Cavatina Hall po raz pierwszy – i mamy nadzieję, nie ostatni – organizuje Cavatina Guitar Festival, podczas którego najlepsi gitarzyści z całego globu dadzą koncerty właśnie w Bielsku-Białej.

Cavatina Guitar Festival – co to za wydarzenie?

Cavatina Hall od pierwszych dni funkcjonowania zaskakuje swoją ofertą kulturalną. Jako jedyna prywatna sala koncertowa z tak doskonałymi warunkami technicznymi, akustycznymi i kulturalnymi rozgrzewa bielską publikę. Dotychczas na scenie Cavatina Hall odbyły się koncerty światowych gwiazd takich jak: Meruert Karmenova, Lizz Wright, Stace Kent, Youssou N’Dour, Leonora Armellini oraz Jesse Cook. Po sukcesach koncertów z 2022 i 2023 roku twórcy tego fenomenalnego miejsca postanowili pójść o krok dalej, organizują autorski festiwal.

Pierwsza edycja Cavatina Guitar Festival zaplanowana jest na maj 2024 roku. Podczas 5 koncertowych dni w Bielsku-Białej pojawią się najciekawsze i najważniejsze osoby zajmujące się muzyką gitarową. Obecnie zapowiedzianych jest ponad 50 artystów. Kogo więc będziemy mogli usłyszeć? Będą to takie artystki, muzycy i formacje jak:

  • Biréli Lagrène & Sylvain Luc,
  • Joscho Stephan Trio,
  • Marek Piaseczny,
  • Marcin Patrzałek,
  • Kasia Smolarek,
  • European Guitar Quartet,
  • Yamandu Costa feat. Martin Sued,
  • Mateusz Ławniczak.

Między 15 a 18 maja 2024 roku oprócz wspomnianych koncertów Cavatina Hall zamieni się w Miasteczko Festiwalowe. Na terenie obiektu powstanie specjalnie zaprojektowane Gitarowe Miasteczko, w którym będzie można naprawić gitary, zakupić akcesoria do sprzętu muzycznego czy obejrzeć najciekawsze gitarowe eksponaty. Ponadto fani wyjątkowych dźwięków będą mogli spotkać się na żywo z wszystkimi twórcami na panelach dyskusyjnych czy warsztatach muzycznych.

Tommy Emmanuel – australijski gitarzysta

Dobiegający siedemdziesiątych urodzin Tommy Emmanuel nadal jest totalną petardą na scenie. Urodził się w australijskim miasteczku Muswellbrook. Choć nigdy nie pobierał żadnych nauk muzycznych na gitarze, jest jednym z topowych gitarzystów. Po raz pierwszy zafascynował się nią już jako czterolatek. Tak zakochał się w twórczości amerykańskiego gitarzysty country Cheta Atkinsa, że postanowił sam nauczyć się grać jak swój idol. Twórczość Tommy’ego Emmanuela opiera się na grze ze słuchu, ponieważ – jak sam twierdzi – nadal nie zna nut. Podczas nadchodzącego show muzyk zaprezentuje ulubione przez siebie techniki gitarowe, jakimi są: fingerstyle, slapping oraz travis picking.

13 listopada w Cavatina Hall Tommy Emmanuel pojawi się na scenie w Cavatina Hall. Jak już wspomniano wyżej, koncert ten będzie nie tylko dowodem na wybitne umiejętności gitarzysty, lecz także zapowiedzią Cavatina Guitar Festival. Podczas ponad godzinnego występu muzyk po raz kolejny udowodni, że nadany mu przez samego wirtuoza Cheta Atkinsa tytuł Certified Guitar Player nie jest przypadkowy. Porozumienie między Tommym Emmanuelem a jego mistrzem, czyli Chetem Atkinsem było tak wielkie, że panowie nagrali nawet wspólny album!

Cavatina Hall – repertuar na sezon 2023/2024

Mimo że koniec roku coraz bliżej, Cavatina Hall nie zwalnia tempa. Wśród koncertów przewidzianych na zimowy sezon pojawią się wydarzenia z takimi artystami i artystkami jak: Tony Momrelle, Tomek Lipiński wraz z gośćmi, Piotr Cugowski w duecie z Małgorzatą Ostrowską, Varius Manx z wokalistką Katarzyną Stankiewicz, Another Pink Floyd, Andrzej Piaseczny w kolędowym repertuarze, Richard Bona, Renata Przemyk w kolaboracji z Dagadaną oraz walentynkowy Myslovitz. Do zobaczenia!

Janáček Philharmonic Ostrava – czego można spodziewać się na drugim koncercie z cyklu?


21 września czeska orkiestra gościła po raz pierwszy w ramach zaplanowanego cyklu. Po utworach Brahmsa, Liszta i Beethovena przyszedł czas na Mendellsohna, Czajkowskiego i Szostakowicza. Tym razem, już 10 listopada, zapoznamy się z muzyką kolejnych światowych wirtuozów. Janáček Philharmonic Ostrava ponownie zaprosiła do współpracy wybitnego gościa. Kto to będzie tym razem?

Janáček Philharmonic Ostrava – czeska orkiestra ponownie w Cavatina Hall

Powstała w 1929 roku orkiestra jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych na świecie. Intensywnie koncertują na całym świecie, zapraszają do kolaboracji kolejne światowe sławy muzyki klasycznej i nagrywają albumy. Tych ostatnich mają niemało. Wśród dyskografii znajdują się takie tytuły jak:

  • Bartók: Piano Concerto No. 3 – Ravel: Piano Concerto in G Major z 2009 roku, z Klárą Würtz i Theodorem Kucharem;
  • Prokofiev: Piano Concertos Nos. 1 & 2 z 2016 roku z Anną Shelest i Nielsem Muusem;
  • Rachmaninoff: Piano Concerto No. 3, Corelli Variations & Piano Sonata No. 2 z 2018 roku, z Michaelem Korstickiem i Dmitrym Lissem;
  • Ambrose King Plays Oboe Concertos by Mozart, Goossens, Vaughan Williams and Martinů z 2019 roku;
  • Ballet Music: Panoria / Monologue z 2020 roku, z Theodoem Kerkezosem i Alkisem Baltasem;
  • Sentinels z 2020 roku, z Timothym Kramerem i Jiřím Petrdlíkiem;
  • Wagner: Tristan Und Isolde z 2020 roku, z Robertem Reimerem, Royem Corneliusem Smithem oraz Juyeon Song;
  • Foerster: Symphony No. 1 – Festive Overture z 2022 roku, pod batutą Marka Štileca;
  • Järvlepp: Three Stories by Hans Christian Andersen & Other Pieces for Children z 2022 roku, z Stanislavem Vavřínkiem i Janem Järvleppem;
  • Sublimitas z 2023 roku, z Michaelem G. Cunninghamem oraz Jiřím Petrdlíkiem.

Dotychczas udało im się zgrać z takimi artystami jak: francuski wiolonczelista Gautier Capuçon, gruzińska skrzypaczka Lisa Batiashvili, łotewska śpiewaczka operowa posługująca się mezzosopranem Elīna Garanča czy francuski pianista Jean-Efflam Bavouzet. Tym razem dyrygować będzie Alpesh Chaunen pochodzący z Wielkiej Brytanii. Z kolei na gościa koncertu wybrany został Johannes Moser. Co wiadomo na temat kariery muzyka?

Johannes Moser – kim jest artysta?

Wywodzący się z Monachium wiolonczelista rozpoczął edukację muzyczną na tym instrumencie już w wieku ośmiu lat. Kształcił się pod okiem litewskiego wiolonczelisty Davida Geringasa. Swoją muzyką zachwycał od początku, czego efektem był szereg nagród, m.in. główna nagroda podczas Konkursu im. Czajkowskiego w 2002 roku. Jest także promotorem muzyki klasycznej wśród najmłodszych – projektował dla nich specjalne trasy koncertowe, przygotowywał spektakle i nagrywał albumy.

Na scenie spotykał się z wieloma genialnymi muzykami i orkiestrami, takimi jak: London Symphony, Munich Chamber Orchestra, Vancouver Symphony, Chicago Symphony, Bayerische Rundfunk Orchestra czy BBC National Orchestra of Wales. Nagrał kilkanaście albumów, w tym: trzy części kompozycji Brahmsa – Brahms and his Contemporaries, Cello Sonatas, Cello Konzerte, Russian Sonatas z Andreiem Korobeiniko.

Janáček Philharmonic Ostrava – co jeszcze czeka nas podczas koncertu w 2024 roku?

Możliwość zakupu biletów oraz więcej szczegółów na temat drugiej odsłony cyklu koncertów Janáček Philharmonic Ostrava można znaleźć na: https://cavatinahall.pl/wydarzenia/janacek-philharmonic-ostrava-moser-gra-szostakowicza/Na trzecim i ostatnim występie Janáček Philharmonic Ostrava zaplanowane jest pojawienie się kilku wspaniałych gości. Oprócz Vasilly’ego Sinaisky’ego, który będzie zarządzał batutą, pojawią się fenomenalne głosy, a będą to:

  • Kateřina Kněžíkova – śpiewaczka operowa, operująca sopranem, która zagra rolę Julietty;
  • Richard Samek – śpiewak operowy, posiadający głos tenora, który wcieli się w rolę Michela;
  • Jiří Hájek – śpiewak operowy, posługujący się bas-barytonem, który odegra postać Memory-Sellera.

14 stycznia 2024 roku orkiestra przybliży nam najwybitniejsze dzieła kompozytorów czeskich. Będą to m.in. Uwertura opery Sprzedana narzeczona autorstwa Bedřicha Smetany, arie z opery Bihuslava Martinu pod tytułem Juliette oraz IX Symfonia e-moll op. 95 Antonína Dvořáka zatytułowana Z nowego świata. Bilety na tę część widowiska dostępne są na: https://cavatinahall.pl/wydarzenia/janacek-philharmonic-ostrava-symfonia-nowego-swiata/.

Przez całą drogę mleczną – Początek kosmosu Miuosha

W niedzielę, 15 października, Miuosh ponownie zawitał do Bielska-Białej. Tym razem z zupełnie premierowym materiałem, czyli albumem Początek. Premiera krążka miała miejsce 22 września. Dziewięć utworów, trójka gości i niemal 40 minut opowieści – tak enigmatycznie zapowiadał się album rapera. Co jednak przygotował dla publiczności Miuosh?

Śląskie dziedzictwo w reinterpretacjach

To kolejna wizyta Miousha w Cavatina Hall. Za pierwszym razem raper odwiedził Bielsko-Białą w ramach trasy Pieśni Współczesne, którą przygotowywał wraz z Zespołem Śląsk. Wtedy też na scenie pojawili się tacy goście towarzyszący jak: Błażej Król, Jan Józef Orliński, Igor Herbut, Julia Pietrucha czy Ralph Kamiński. Koncert ten doczekał się zapisu cyfrowego, czego owocem była limitowana wersja albumu Pieśni współczesne live Cavatina Hall. Płyta i trasa były takim sukcesem, że pojawiła się jej druga odsłona, która również dotarła do Cavatina Hall.

Miłosz Borycki, bo tak brzmią prawdziwe dane rapera, od początku kariery podkreśla swoje śląskie korzenie. Nic więc dziwnego, że premiery swoich płyt i tras koncertowych lokuje właśnie w tym regionie. Najnowszy album, który miał premierę dokładnie miesiąc temu, zatytułował po prostu słowem Początek. Jak w przypadku pozostałych wydawnictw muzyka ten projekt również został wydany w wytwórni założonej przez Miuosha, czyli Fandango Records.

Kosmiczny początek

Okładkę najnowszej płyty rapera promuje identyfikacja wizualna, która zainspirowana jest kaligrafią oraz rysunkami pięcioletniej córki Boryckiego, czyli Kory Róży. Również trasa koncertowa jest okraszona tymi grafikami, a nawet samo pianino, na którym niektóre fragmenty wygrywał sam Borycki. Podczas koncertu zapisy rozmów rapera z pociechą pojawiały się jako materiał zapowiadający następne utwory. Zacznijmy jednak po kolei.

Na scenie raperowi towarzyszyła FDG.Orkiestra w poszerzonej wersji oraz chórek w składzie: Marta Fedyniszyn, Joanna Kotowicz oraz Łukasz Wicher. Sekcja wokalistów zastępowała często innych artystów, którzy przez lata stworzyli dość długą listę utworów wykonywanych z Miuoshem. Raper przypomniał utwory z poprzednich płyt, jak np. Perseidy z odważnego albumu Miuosh | Smolik | NOSPR, czyli niepowtarzalnej kolaboracji świata hip-hop, orkiestry symfonicznej oraz producenta muzycznego Andrzeja Smolika.

Powroty do korzeni

Drugą część koncertu wyznaczył utwór Początek, czyli tytułowy kawałek z premierowego albumu. Po nim przyszedł czas na zaproszenie gościa. Piotr Zioła nagrał wraz z Miuoshem utwór Nikt, który znajduje się idealnie w połowie najnowszego wydawnictwa. Na scenie Cavatina Hall towarzyszył raperowi podczas wykonywania kompozycji, dając tym samym jeszcze więcej energii zarówno artystom, jak i publiczności.

Omega to z kolei kawałek przypominający album rapera z 2009 roku, czyli Przyjdź do mnie. Po nim wydarzył się ponowny nostalgiczny powrót, jednak tym razem do międzypokoleniowego projektu z Kasią Nosowską. W utworze Tramwaje i gwiazdy artystkę zastąpiła chórzystka. Podobnie w kolejnej pieśni, czyli singlu Żurawie, w którym na płycie udziela się Natalia Szroeder. Kosmos z albumu Początek zakończył tę partię koncertową.

Konfesyjna poezja w rapowej odsłonie

O tym, że rapowa fraza pięknie opowiada o samotności w mieście, Mioush udowodnił nam nieraz. Tytułowym singlem z albumu Powroty artysta nawiązał do przypomnienia o sile miłości, tęsknoty i bliskości w relacjach. Zostać to utwór, który na premierowym albumie wykonuje wraz z raperem Błażej Król. Tym razem zastąpił go Łukasz Wicher. Kolejnym przebojem były Motyle ze wspomnianego już krążka Przyjdź do mnie. Ostatnią (prawie) pieśnią był Psalm, zamykający opowieść artysty na płycie Początek.

Koncert zakończył jeden z najbardziej znanych utworów rapera, można by rzec wręcz, że przebój na bis. Miasto szczęścia to kolaboracja Miuosha z Beatą Kozidrak i Bajmem, czyli jeden z przykładów, kiedy muzyk postanowił połączyć pokolenia oraz odmienne gatunki muzyczne, co z sukcesem kontynuuje do dzisiaj. Tym razem wokalne partie refrenu zaśpiewała jedna z chórzystek. Po tym utworze oklaskom nie było końca. 16 wspaniałych aranżacji minęło w kilka chwil. Czekamy więc na ponowne odwiedziny w Cavatina Hall – Mioush już nieraz pokazał, że każde jego widowisko to niepowtarzalne show!

Międzypokoleniowa kolaboracja muzyczna, czyli Karaś & Rogucki w Cavatina Hall

Co się stanie, jeśli połączymy rockmena z mocnym głosem z elektronicznymi brzmieniami? Powstanie duet Karaś & Rogucki! Panowie od czterech lat zdobywają polską publiczność nowymi wcieleniami, proponując zupełnie nową jakość muzyki oraz przełamując stereotypy. Są z dwóch różnych pokoleń, światów muzycznych i wrażliwości. Już niebawem na scenie Cavatina Hall pokażą, jak ten mariaż świetnie im wychodzi!

Piotr Rogucki – aktor sceny muzycznej

Po raz pierwszy zwrócił uwagę publiczności ze względu na swoje umiejętności wokalne, choć studiował wtedy aktorstwo na Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie. Karierę aktorską budował konsekwentnie, lecz pobocznie, skupiając się na muzyce. Zdobywał wiele nagród za interpretacje piosenek zarówno w wersji aktorskiej, jak i wraz z zespołem Coma. Z rockową kapelą nagrał kilka albumów:

  • Pierwsze wyjście z mroku z 2004 roku
  • Zaprzepaszczone siły wielkiej armii świętych znaków z 2006 roku
  • Hipertrofia z 2008 roku
  • Excess z 2010 roku
  • bez tytułu (tzw. Czerwony album) z 2011 roku
  • Don’t Set Your Dogs On Me z 2013 roku
  • 2005 YU55 z 2016 roku
  • Metal Ballads vol. 1 z 2017 roku
  • Sen o 7 szklankach z 2019 roku

Po 21 latach działalności panowie zawiesili oficjalnie działalność. Poza rockową częścią kariery muzycznej Rogucki eksplorował inne przestrzenie artystyczne. Wydał trzy krążki solowe: Loki – wizja dźwięku w 2011 roku, 95-2003 z 2012 roku oraz J.P Śliwa z 2015 roku. Ponadto występował gościnnie na wielu festiwalach, koncertach oraz płytach innych artystów. Do najciekawszych współprac należą m.in. te z Within Temptation, Marceliną, Frontside czy raperem Mam Na Imię Aleksander.

Kuba Karaś – electropopowy producent

Muzyk rozpoczął karierę w młodym wieku. Już jako nastolatek należał do kapeli metalowej. Jako piętnastolatek poznał Justynę Święs, z którą założył zespół The Dumplings. Formacja szybko zyskała wierne grono fanów, odwiedzała światowe festiwale i nagrywała ścieżki dźwiękowe do filmów. Pierwszym singlem duetu był Technicolor Yawn, który zapowiadał ich debiutancki album No Bad Days z 2014 roku, za który otrzymali Fryderyka w kategorii fonograficzny debiut roku.

Melodyjny glos Justyny, ciekawe aranżacje Karasia oraz proste słowa wnoszące wiele metafor – to siła The Dumplings. Zespół kontynuował swoją przygodę na kolejnych dwóch krążkach: Sea You Later z 2015 roku oraz Raj z 2018 roku. Ich ostatnią wspólną produkcją była piosenka Każda z nas nawiązująca i wspierająca protesty przeciwko zaostrzeniu przepisów obowiązujących w Polsce na temat aborcji. Zespół oficjalnie nie zakończył działalności, lecz nie pojawiają się póki co żadne informacje na temat kolejnych nagrań, choć Justyna i Kuba nadal wspólnie koncertują.

Karaś & Rogucki, czyli romantyczne kontyngenty

W 2019 roku panowie z zupełnie odmiennych światów i generacji postanowili spróbować nagrać coś razem. Pierwszym utworem był cover zespołu T.Love, czyli piosenka 1996. Duet Piotra Roguckiego i Kuby Karasia otrzymał za ten projekt nominację do Fryderyków za najlepsze nowe wykonanie. Pierwszą autorską pieśnią, również napisaną jak teksty Comy przez Piotra Roguckiego, były Bolesne strzały w serce. Dzieło to zapowiadało debiutancki singiel duetu, czyli Ostatni bastion romantyzmu. 11 opowieści inspirowanych romantic pop, shoegaze, new romantic ze sznytem rockowym Roguckiego oraz electropopem Karasia zachwyciły publiczność.

Tę wspólną podróż panowie kontynuowali na drugim albumie nazwanym Czułe kontyngenty. Energetyczna muzyka, niepowtarzalny wokal Roguckiego i barwne aranże Karasia to must have dobrej zabawy. 17 listopada na scenie Cavatina Hall będziemy mogli poczuć wszystkie emocje towarzyszące występom duetu Karaś & Rogucki. Bilety są dostępne na stronie: https://cavatinahall.pl/wydarzenia/karas-rogucki-czule-kontyngenty/.